Al Jean, prowadzący produkcję serialu "The Simpsons" oficjalnie ogłosił, że Harry Shearer nie powróci do produkcji w kolejnym sezonie. Postaci, którym aktor podkładał głos pozostaną w serialu. Zostanie przeprowadzony casting na jego następcę. ORYGINALNA TREŚĆ NEWSA Harry Shearer zamieścił wczoraj wpis na Twitterze, w którym zacytował prawnika Jamesa L. Brooksa, producenta serialu "The Simpsons": "Serial będzie kontynuowany, Harry nie będzie jego częścią, życzymy mu jak najlepiej. To dlatego, aby skorzystać z tego, co zawsze mieliśmy: możliwości pracy gdzie indziej. Oczywiście życzę mu wszystkiego najlepszego." W trzecim i ostatnim wpisie Shearer podziękował fanom serialu za wsparcie. Pozostali członkowie obsady - Dan Castellaneta, Julie Kavner, Nancy Cartwright, Yeardley Smith i Hank Azaria - mieli już podpisane umowy na dalszą pracę przy serialu przez kolejne 2 lata kiedy ogłoszono jego przedłużenie w zeszłym tygodniu. Shearer nie podpisał wtedy jeszcze kontraktu. Aby nie było opóźnień w emisji serialu, produkcja 27. sezonu ruszyła bez udziału Shearera, chociaż producenci mieli nadzieję, że uda im się porozumieć z aktorem. Czytaj także: Malcolm-Jamal Warner dołącza do obsady „American Crime Story” Strata Shearera - jeśli rzeczywiście do niej doszło - jest znacząca dla serialu, bowiem aktor podkładał głos pod m.in. takie postacie jak Mr. Burns, Ned Flanders, Smithers, Seymour Skinner, czy Otto. 71-letni aktor, satyryk i komik był częścią obsady serialu "The Simpsons" od czasów jego powstania w 1989 roku. Póki co, ani przedstawiciele stacji FOX, ani producenci serialu nie skomentowali oficjalnie całej sprawy. Finał 26. sezonu animowanego sitcomu zostanie wyemitowany w najbliższą niedzielę, 17 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj