"Hatred" polskiego studia Destructive Creations pozwoli graczom wcielić się w socjopatę mordującego bezlitośnie niewinne osoby postronne. Ten opis i pierwsze materiały spowodowały, że od polskiego „indyka” zaczęły odwracać się światowe marki. Najpierw Epic Games, potem Valve. Ci drudzy już przyznali się do błędu. Przepraszają, a gra ponownie wróciła na Steam Greenlight.
Destructive Creations, po usunięciu gry z platformy Steam, wydało oświadczenie, w którym dziwi się takiej decyzji, bo skoro „Manhunt” i „Postal” mogły być na Steamie, to dlaczego oni nie? Polacy długo nie czekali na odpowiedź właściciela platformy Steam.
Czytaj także: Valve blokuje gry na Steamie
List z przeprosinami do twórców wysłał sam Gabe Newell, dyrektor generalny Valve. Czytamy w nim:
„Jarosławie, dowiedziałem się wczoraj, że usunęliśmy „Hatred” z Greenlight. Nie byłem na bieżąco z rozwojem wydarzeń, więc poprosiłem odpowiedzialnych pracowników o uzasadnienie ich decyzji. Okazało się, że była to kiepska decyzja, więc publikujemy na nowo „Hatred”. Przepraszam cię i twój zespół. Steam to tworzenie narzędzi dla twórców treści i klientów. Życzę wam powodzenia.”