Plany na filmową kontynuację serialu Deadwood pojawiły się już jakiś czas temu, jednak jak dotąd doniesienia nie znalazły swoich oficjalnych potwierdzeń ze strony HBO. Teraz jednak głos w tej sprawie zabrał Casey Bloys z zarządu, który zdradza, że scenariusz przygotowany przez David Milch spełnił wszystkie oczekiwania stacji. Przypomnijmy, że zależało im na tym, by nowa produkcja zachwyciła zarówno fanów serialu, jak i te osoby, które go nie znają. Jak mówi Bloys:
Udało mu się to w stu procentach. Scenariusz robi piorunujące wrażenie. Jeśli uda nam się to zrobić przy odpowiednim budżecie, ma to sens. W tej chwili kontaktujemy się z reżyserami i kompletujemy obsadę, co nie jest łatwe. Jeśli pokonamy wszystkie przeszkody, jesteśmy skłonni wystartować z produkcją.
Czytaj także: Zobacz świetny plakat 7. sezonu American Horror Story Podczas Comic Conu w San Diego, sprawę komentowali także aktorzy. Kim Dickens i Dayton Callie powiedzieli, że HBO już kontaktowało się z nimi w sprawie powrotu. Przyznają, że są nim bardzo zainteresowani. Nieoficjalne szczegóły mówią, że nowy film skupiłby się na wielkim pożarze, jaki miał miejsce 26 września 1879 roku i który pochłonął ponad 300 budynków miasteczka. Deadwood to western rozgrywający się w rzeczywistej tytułowej miejscowości przed i po aneksji do terytorium Południowej Dakoty w latach 1875-1876.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj