Disney obecnie postawił przy swoich dużych produkcjach na stosowanie hybrydowego modelu dystrybucji, w kinach i w modelu PVOD w serwisie Disney+. Tak stało się choćby z filmami Czarna wdowa i Wyprawa do dżungli. Jednak dyrektor generalny IMAX, Rich Gelfond, w czasie telekonferencji stwierdził, że nie jest to przyszłość kina. Odwołał się tym samym do słów dyrektora Disneya Boba Chapka, który stwierdził, że w czasach po pandemii kina są ważne, ale i ekskluzywność jest ważna. Gelfond powiedział jednak, że nie ma dowodów, że hybrydowy model jest lepszy. Jako argument swojej racji podał spadek dochodów Czarnej wdowy (68 procent w drugi weekend w USA), ponieważ do głosu doszło piractwo, jakie wiąże się z tym, że widowisko jest już w sieci.
Gelfond podał przykład filmu Szybcy i wściekli 9, który trafił do widzów w tradycyjnej dystrybucji. Stwierdził, że pod koniec swojego bytowania w kinach widowisko zarobi 700 mln dolarów, a Czarna wdowa tylko połowę tego (do tej pory jest to dokładnie 316,3 mln dolarów), a spokojnie mogłaby więcej.