Większość ludzi uważa, że zatrudnienie Patricka Stewarta do roli kapitana Jean-Luca Picarda w serialu "Star Trek: The Next Generation" było strzałem w dziesiątkę.
Sam Stewart twierdzi, że była to głupota. W ostatnim wywiadzie podzielił się z fanami swoimi wątpliwościami związanymi z wybraniem jego osoby.
"Dlaczego mieliby zatrudniać łysego, w średnim wieku szekspirowskiego aktora do wielkiej roli kapitana Enterprise? To nie miało sensu".
To jak został wybrany do roli w serialu? Ponieważ twórca świata Star Treka, Gene Roddenberry NALEGAŁ, by to on został Picardem. Widać jego legendarny instynkt to nie tylko mit.
"To chyba przez Gene'a... miał do tego instynkt i jego producent, Rick Berman mnie lubił. Nawet pomimo tego trochę mi zajęło zanim poczułem się komfortowo w tej roli."
Co sądzicie o takiej ciekawostce?