Sony nawiązało współpracę z Marvel Studios, tworząc nową ekranową wersję Spider-Mana. Okazuje się, że niewiele brakowało, a otrzymalibyśmy trzecią część przygód Andrew Garfielda w roli popularnego Pajączka. Amy Pascal, szefowa Sony Pictures na łamach The Story of Marvel Studios: The Making of The MCU zdradziła ciekawe kulisy dotyczące losów tej postaci na dużym ekranie. Okazuje się, że początkowo Sony chciało stworzyć trzeci film z serii Niesamowity Spider-Man z udziałem Andrew Garfielda przy pomocy Marvel Studios. Szef Marvel Studios, Kevin Feige wyraźnie jednak zaznaczył, że o wiele lepszym pomysłem będzie stworzenie zupełnie nowego Spider-Mana w ramach ich ogromnego uniwersum.
Jedynym sposobem, w jaki wiem, jak coś zrobić, jest skupienie na tym całej uwagi - przekonywał wówczas Kevin Feige. - Dlaczego więc nie pozwolisz nam tego zrobić? Nie myśl o tym jak o dwóch studiach. I nie myśl o tym jako oddaniu praw innemu studiu. Nie zmieni się właściciel tych praw. Po prostu zaangażuj nas do jednej produkcji.
Pascal przyznała, że początkowo była bardzo urażona takim postawieniem sprawy.
Wydaje mi się, że zaczęłam płakać i wyrzuciłam go z mojego biura, albo rzuciłam w niego kanapką - nie jestem pewna.
Przyznała jednak, że do piątego filmu o Pajączku nie dali tej marce nic nowego. Starali się być inni w miejscach, w których nie powinni być. Nowym Spider-Manem został Tom Holland i zadebiutował w tej roli w filmie Wojna bohaterów. W 2021 roku doczeka się trzeciej odsłony solowych przygód, na którą czekają fani na całym świecie. Poniżej możecie zobaczyć nowe zdjęcia z filmu zamieszczone w Empire: https://twitter.com/THEULTIMATESPID/status/1453417260702371846 Spider-Man: Bez drogi do domu - premiera w grudniu 2021 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj