James Gunn ma listę aktorów, z którymi nigdy by nie chciał pracować. Reżyser o swoim podejściu

James Gunn wyrobił swoją markę w świecie kina superbohaterskiego i dziś może pracować z wieloma uznanymi aktorami. Od czasu Strażników Galaktyki z 2014 roku, twórca stworzył też kontynuację oraz film i serial dla DC związane z Legionem Samobójców. Reżyser znany jest też z tego, że nie owija w bawełnę na swoim Twitterze i nie unika trudnych pytań. Tym razem wypowiedział się na temat listy aktorów, których nigdy nie zatrudniłby przy swoim filmie.

Zawsze dokładnie sprawdzam aktorów i szefów produkcji, robiąc rekonesans wśród zaufanych reżyserów, aktorów, producentów i członków ekipy. Jeśli okazuje się, że są palantami, nie zatrudniam ich. Mam niektóre takie nazwiska, których nigdy bym nawet nie rozważał.

Reżyser dodał tez, że jeśli zauważy, że coś jest nie tak z ich temperamentem lub podejściem do pracy, dokonuje od razu zmiany aktora lub aktorki.

Jeśli mają problemy z temperamentem, natychmiast dokonuje zmiany w obsadzie. Życie jest zbyt krótkie by marnować je na dupków. To samo dotyczy spóźnień, których nie znoszę lub nieprzygotowania. Mam długą listę aktorów, tych pierwszoligowych i nie, z którymi nigdy nie będę pracował z tych powodów.

https://twitter.com/JamesGunn/status/1563654047734763521 Gunn dodaje też, że jeśli widzi starania i wkładanie w pracę wszystkich sił, ale nie ma efektów, robi wszystko, by takiej osobie pomóc. Dopiero jeśli nie uda się osiągnąć efektu, który nie zaniży jakości produkcji, dokonywana jest zmiana. Reżyser mówi, że może przydarzyć się to nawet najbardziej utalentowanym aktorom, którzy po prostu do danej roli nie pasują.

Marvel - daty premier. 5-6 faza MCU

W ramach 5. fazy Kinowego Uniwersum Marvela zobaczymy trzecią odsłonę przygód Strażników Galaktyki w reżyserii Jamesa Gunna. Będzie to zwieńczenie trylogii.

Zobacz galerię