- Myślę, że - w ogólnym rozrachunku - to moja historia. To, co jest świetne w Zacku jest to, że szanuje moje pomysłu. Nawet więcej - bardzo pomaga mi w niektórych elementach i tworzy swoje filmy tak, by lepiej tworzyły fundamenty pod historię Aquamana.Spytany o pomysł oraz podejście do filmu, reżyser odpowiedział następująco:
- Myślę, że większość ludzi jest zaznajomiona z Aquamanem. Zawsze gdzieś tam był na peryferiach. Nigdy nie byłem w jego historię tak zaangażowany jak, powiedzmy, w X-Menów. Uwielbiałem X-Menów, Spider-Mana, Batmana. To są oczywiście Ci najwięksi, ale cały czas w Aquamanie jest ciekawy koncept stworzenia wielkiego, nieodkrytego świata na naszej planecie. Aquaman nie jest kosmitą, nie jest z innej planety. Zna świat, w który mi nie jesteśmy wtajemniczeni. Czy to nie szalone, że lepiej znamy kosmos niż głębię oceanu? To właśnie pobudza moją wyobraźnie, by stworzyć ciekawe stworzenia i morskie potwory.Czytaj także: Zastępcza drużyna Legionu Samobójców w akcji! Poza Momoą, wiemy że w filmie wystąpi także Amber Head. A co z innymi aktorami, szczególnie z jednym, szczególnym, z którym James Wan współpracował niejednokrotnie? Mowa o Patricku Wilsonie, który zagrał w dwóch częściach Obecności oraz w Naznaczonym Wana, a także w Strażnikach Zacka Snydera. Mówi się o nim, gdyż w Batman v Superman: Dawn of Justice użyczył on głosu prezydentowi USA, lecz niestety jego twarzy nie widzimy.
- Może go zobaczycie! - powiedział Wan. - To wielki domek z kart, ogromne środowisko, mnóstwo historii. Jeśli pracujesz w DC lub w Marvelu, to tak jakbyś bawił się w piaskownicy, którą już ktoś wcześniej stworzył. Najważniejsze jest jednak to, by stworzyć w niej swój własny zamek.Aquaman zadebiutuje w kinach w lipcu 2018 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj