Zmarł Jean-Luc Godard, legendarny francusko-szwajcarski reżyser, twórca takich arcydzieł X Muzy jak Do utraty tchu czy Alphaville.
Jean-Luc Godard nie żyje. Ikona francuskiej nowej fali filmowej i legendarny reżyser odszedł w wieku 91 lat. To ogromny cios dla całego świata X Muzy; zmarły twórca odcisnął bowiem trwałe piętno na sztuce filmowej - nie tylko jako autor, ale również w roli krytyka, będąc redaktorem jednego z najważniejszych czasopism filmowych,
Cahiers du Cinéma.
Godard rozpoczął swoją karierę artystyczną od realizacji krótkometrażówek w drugiej połowie lat 50. XX wieku; współtwórcą jednej z nich,
Historii wody, był słynny
François Truffaut. W 1960 roku na ekrany kin wszedł pełnometrażowy debiut reżysera,
Do utraty tchu, w którym główne role zagrali
Jean-Paul Belmondo i
Jean Seberg. Film ten po dziś dzień uznaje się za bodajże najważniejszy projekt francuskiej nowej fali, jak również za jedną z najlepszych produkcji w historii X Muzy.
W filmografii zmarłego twórcy odnajdziemy takie dzieła jak
Pogarda,
Kobieta jest kobietą,
Szalony Piotruś czy
Alphaville. Od końca lat 60. Godard wykazywał coraz większe zainteresowanie tematyką społeczno-polityczną, piętnując w swoich produkcjach takie zjawiska jak zachodni imperializm czy kulturę konsumpcjonizmu. Francuski reżyser wnikliwie przyglądał się także samej kontrkulturze, uznając ją z biegiem czasu za potencjalny motor napędowy dla współczesnych społeczeństw.
Pod koniec życia zmarły artysta starał się eksperymentować z formą. W 2018 ukazało się jego ostatnie dzieło, nagrodzone specjalną Złotą Palmą w Cannes
Jean-Luc Godard. Imaginacje, w którym twórca dokonywał jedynego w swoim rodzaju rozliczenia: tak z procesami zachodzącymi w rzeczywistości społeczno-politycznej, jak i z rozumianym jako medium kinem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h