Jeździec bez głowy ("Sleepy Hollow") powróci na antenę FOX na początku przyszłego roku, jednak dokładna data nie jest jeszcze znana. Producent Mark Goffman w rozmowie z Entertainment Weekly odniósł się do śmierci kapitana Irvinga (Orlando Jones) i zasugerował, co może czekać bohaterów w dalszej części sezonu.
- [Zabicie Irvinga] to trudna decyzja. Sądzimy, że takie rozwiązanie jest najlepsze dla opowiadanej historii. Irving dostał wspaniałe, heroiczne zakończenie. Czuję, że to właściwa decyzja ze względu na tego bohatera oraz na to, jak jego śmierć zmotywuje do działania Abbie i Crane'a - powiedział Goffman, przy okazji dodając, że niekoniecznie widzimy Irvinga na ekranie po raz ostatni. - W Sleepy Hollow wszystko może się wydarzyć.
Producent odniósł się też do finałowej sceny odcinka: - Od początku sezonu uczłowieczaliśmy zarówno Henry'ego, jak i Jeźdźca bez głowy, robiąc z nich wielowymiarowe czarne charaktery. Chcieliśmy dać Henry'emu coś, co nada sens jego życiu. Zdaje sobie sprawę z tego, że Moloch nie dzieli jego miłości, jaką dzielić może tylko syn z ojcem, i właśnie to sprawia, że podejmuje taką decyzję. Uważamy, że Moloch spełnił swoje zadanie i chcieliśmy już uwolnić serial od tego motywu. Abbie i Crane nie wiedzą, z kim przyjdzie im walczyć i skąd nadejdzie kolejne zło, więc historia zacznie robić się coraz bardziej interesująca.
Zobacz również: "Togetherness" - zapowiedź nowego serialu HBO
Goffman dodaje również, że do Jeźdźca bez głowy powróci Benjamin Franklin, zaś w jednym z odcinków pojawi się Thomas Jefferson.