John Lithgow był jednym z poważnych kandydatów do roli Jokera w filmie z roku 1989. Jak wspomina, niczego tak nie żałuje jak tego, że ostatecznie zrezygnował z propozycji. Antagonistą został w efekcie końcowym Jack Nicholson. Jak wspomina Lithgow:
Moim najgorszym przesłuchaniem była rozmowa w sprawie roli Jokera, jaką prowadziłem z Timem Burtonem. Nigdy wcześniej o tym nie wspominałem, ale wtedy cały czas próbowałem go przekonać, że ja się kompletnie do tego nie nadaję. I... cóż, udało mi się. Nie miałem pojęcia, że ta rola była czymś tak istotnym. Jakiś tydzień później usłyszałem, że wytwórnia prowadzi rozmowy z Robinem Williamsem i Jackiem Nicholsonem.
Czytaj także: John Wick powróci w serialu. Nowe informacje Nie była to pierwsza oferta roli Jokera, jaką kierowano do Lithgowa. Podobny zamysł miał reżyser Joe Dante, który zaproponował aktorowi wcielenie się w antagonistę w jego filmie o Batmanie. Koniec końców, rzeczony film nigdy nie powstał, ale nie zmienia to faktu, że Lithgow także zrezygnował z propozycji.
Pracowałem w tym czasie na Broadwayu nad sztuką Mr. Butterfly, co było dla mnie wyczerpujące. Pomyślałem sobie wtedy, że nie mogę tak po prostu rzucić teatru i podążyć w stronę filmu, więc tego nie zrobiłem. Teraz wiem, że to była straszna głupota. Aktorzy nie zawsze błyszczą inteligencją...
Lithgowa możemy aktualnie oglądać między innymi w serialu Trial & Error, który został przedłużony na drugi sezon przez stację NBC. Produkcja powróci na antenę wiosną przyszłego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj