John Wick 4 pokazał mnóstwo scen, które zapiszą się złotymi zgłoskami w historii kina akcji. Tą, która najprawdopodobniej najmocniej zapada w pamięć, jest sekwencja walki tytułowego bohatera z armią przeciwników, którą mamy okazję obserwować z perspektywy lotu ptaka tudzież "Bożego oka" - zawieszona do góry i przekraczająca wraz z postacią Keanu Reevesa kolejne pomieszczenia kamera pozwala nam śledzić, jak protagonista powala coraz to nowszych wrogów wystrzałem z shotguna, którego pociski wybuchają w czasie przeszywania ciał, rozpalając się chwilowym ogniem. Jak się okazuje, główną inspiracją tej sceny wcale nie jest, jak przypuszczała większość internautów, gra Hotline Miami, a mniej znana The Hong Kong Massacre z 2019 roku - taki obrót spraw wyjawił reżyser Chad Stahelski. Przyznał on, że przyjęta przez widza perspektywa sprawia, iż inaczej zaczynają "zachowywać się" same kule, które wraz ze wspomnianymi wcześniej rozbłyskami "malują" na ekranie fale, wyzwalając jednocześnie efekt migotania.  https://twitter.com/GenreFilmAddict/status/1640058111086981122  Twórca wyjawił zresztą więcej inspiracji dla powstania Johna Wicka 4. Poza konwencją kina samurajskiego i XVIII-wiecznym kodeksem samurajskim Hagakure, które pozwoliły na "napisanie listu miłosnego do fanów", stały się nimi także elementy zaczerpnięte ze spaghetti westernu. Tworząc Caine'a (Donnie Yen), Stahelski wzorował się na filmie Dobry, zły i brzydki, chcąc możliwie najlepiej oddać na ekranie postać "przyjaciela, który staje się wrogiem". Z kolei inspiracją dla innej z kapitalnych sekwencji walk, w której nieustannie atakowany Wick pokonuje 222 stopnie schodów, aby dotrzeć na finałowy pojedynek, jest produkcja Nawiedzony dom z 1921 roku z Busterem Keatonem w roli głównej - portretowana przez tego ostatniego postać wchodziła po wielu schodach do samego nieba, by ostatecznie z nich spaść:
Chciałem odwołać się do Bustera Keatona i odnaleźć najwyższe schody w Europie. Pragnąłem pokazać, jak John przesuwa się w trakcie walki w górę, by później zostać zrzuconym na sam dół. To miała być metafora całego filmu. 
Stahelski wśród filmowych inspiracji wymienia także takie produkcje jak Lawrence z Arabii (scena na pustyni, zdmuchnięcie zapałki przez króla Bowery'ego), Siedmiu samurajów, Straż przyboczna, Za garść dolarów, Za kilka dolarów więcej, Muły siostry Sary i Wojownicy w reżyserii Waltera Hilla.  Reżyser przyznaje, że ogromny, decydujący wpływ na powstawanie kolejnych odsłon serii John Wick miała jego przyjaźń z Keanu Reevesem, podparta zamiłowaniem do podobnych filmów i innych dzieł sztuki. Stahelski jest pełen podziwu dla zaangażowania aktora, który tuż po światowej premierze 4. części franczyzy zobaczył produkcję jeszcze 7-krotnie w ciągu zaledwie tygodnia, za każdym razem zostając w kinie do końca seansu - w ocenie filmowca Reeves chciał po prostu "przeżywać historię razem z widzami".  Tak z kolei Stahelski stara się ująć przepis na sukces całej franczyzy:
Kiedy po raz pierwszy dostaliśmy kosztorys - 10 milionów na to, 10 milionów na tamto - wyrzuciłem to przez okno. Powiedziałem: "Dajcie mi po prostu całość i pozwólcie decydować samemu". To przez pierwsze dwa filmy doprowadzało osoby decyzyjne do szaleństwa, patrzyli na mnie jak na wariata, jakbym wymykał się spod kontroli i marnotrawił masę pieniędzy. Później jednak dostarczasz wszystko na czas, mieścisz się w ogólnym planie i pokazujesz ujęcia, które zaplanowałeś. I nagle wszyscy mówią: "O mój Boże, jak zrobiłeś te sceny?". Cóż, nie ma w tym żadnej magii. Każdy chwali sceny walk i pracę kamery. Tylko czy naprawdę w całej serii jest choć jedno ujęcie, które jest tak monumentalne i jednocześnie tajemnicze, że nie możesz zrozumieć, jak je stworzyliśmy? To są najprostsze ruchy kamery, żadna magia. Dbałość o szczegóły. Scenę pod Łukiem Triumfalnym kręciliśmy 14 albo 15 dni, ale wcześniej przygotowywaliśmy ją przez 4 miesiące. Tu nie ma żadnych przypadków. 

John Wick 4 - plakaty i zdjęcia 

fot. Total Film
+29 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj