Czwartkowy odcinek The Vampire Diaries ostatecznie pożegnał postać Jeremy'ego - brata Eleny. Główna bohaterka straciła nie tylko jego, ale również swój dom i stała się zupełnie innym człowiekiem. O decyzjach fabularnych w 4. sezonie serialu stacji The CW i pozbyciu się jednego z bohaterów opowiada jego twórczyni - Julie Plec. - Cały ten sezon jest tak naprawdę o rozwoju Eleny, jako wampira. Na początku była kimś, kogo ta wizja przerażała, później gdy zaczęła sobie z tym radzić, pojawiła się nierozerwalna i niebezpieczna więź z Damonem, tak ważna w ostatnim odcinku. Wiedzieliśmy, że aby wzmocnić Elenę, musieliśmy wyrwać kogoś niezwykle ważnego z jej życia. Śmierć brata jest właśnie taką stratą, która pozbawiła ją człowieczeństwa. Obecnie znajduje się w miejscu, gdzie nie ma bólu, winy, cierpienia. Jej jedynymi potrzebami jako wampira jest żywienie się... - tłumaczy Plec.
Dziennikarze zapytali Plec, czy pozbawiona człowieczeństwa Elena jest inna od Katherine. - Wszystko co robi Katherine, robi to we własnym interesie, po to by przetrwać. Elena jest inna, szczera, bezpośrednia, stara się dostawać to, czego chce. Nie potrzebuje takich trików, jakie robi Katherine - dodaje twórczyni Pamiętników wampirów i zapewnia: - Katherine na pewno jeszcze w tym sezonie się pojawi!
Rozwnięty został również wątek Bonnie i Silasa, który - wszystko wskazuje na to - przybrał formę Shane'a. - Widzieliście Silasa w jaskini, a także występował jakie halucynacje. Wiem, że w tym wątku można postawić sporo pytań i systematycznie będziemy na nie odpowiadać. Czy Silas fizycznie stał przed Bonnie? Czy wyglądał jak Shane? Czy przybrał jego formę? Czy były to tylko kolejne halucynacje? - zastanawia się Plec. - Jedno jest pewne - Bonnie jest kontrolowana i manipulowana przez Shane'a/Silasa.
Kolejny odcinek The Vampire Diaries wyemitowany zostanie 14 marca.