FOX ma bardzo dużo seriali niepewnych swojej przyszłości w kolejnym sezonie. Nie dziwi więc, że podczas całej konferencji prasowej prezes stacji – Kevin Reilly odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące medycznego weterana – Dr House, debiutanckiego Terra Nova, musicalowego Glee oraz Fringe, które nie zachwyca oglądalnością.
- Nie wyskoczę teraz z hasłem, że to już końcówka Dr House’a. Nie mieliśmy jeszcze spotkania z producentami serialu, ale chcemy je zorganizować w najbliższym czasie. To nie tajemnica, że w maju [podczas upfrontów 2011] daliśmy wszystkim do zrozumienia, że to będzie ostatni sezon, ale nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Ten serial zasługuje na godne zakończenie. Trudno wyobrazić nam sobie ramówkę bez tej produkcji - twierdzi Kevin Reilly. Zapytany o pomysł na spin-off odpowiada: - Był kiedyś taki pomysł, ale teraz już na to za późno.
- Jeśli serial nie spisał się tak jak oczekiwaliśmy, nie będę za to przepraszał – mówi Reilly o sytuacji Terra Nova. – To wciąż interesująca produkcja, to jeden z najchętniej oglądalnych, nowych dramatów w sezonie. Włożyliśmy w ten serial mnóstwo pieniędzy, a Terra Nova miała być przeznaczona dla całej rodziny, gdzieś jednak tych widzów straciliśmy. Ale nadal jest to serial, który będzie miał niezłą widownię, gdy powróci z drugim sezonem. Decyzja musi zostać podjęta niebawem, bo Terra Nova to na tyle skomplikowany serial, że produkcja musi ruszyć niebawem. – Decyzję podejmiemy niebawem, w ciągu najbliższych tygodni. Produkcja drugiego sezonu będzie musiała zacząć się na przełomie lutego i marca – twierdzi Reilly.
Niestety Reilly wprost opisał sytuację dotyczącą ewentualnej kontynuacji Fringe. – Straciliśmy sporo pieniędzy robiąc ten serial. Nasza piątkowa oglądalność sprawia, że nie zarabiamy na Fringe żadnych pieniędzy. Nie jesteśmy w biznesie, gdzie traci się pieniądze, dlatego musimy zastanowić się co dalej. Jeszcze nie rozmawialiśmy z producentami na ten temat, dlatego nie twierdzę, że anulujemy Fringe. Proszę wszystkich fanów, by nie zaczynali pisać kolejnych petycji – zaznacza Reilly, który doskonale zdaje sobie sprawę, że dużo zawdzięcza temu serialowi: - Fringe to wciąż dla mnie powód do dumy. Dzielę z fanami zachwyty nad tym serialem. Jestem im wdzięczny, że nawet gdy przeszliśmy na piątek, to byli z nami.
Ostatecznie wyjaśniona został też temat związany ze spin-offem Glee. – Nie będzie żadnego spin-offu. Bohaterowie skończą liceum, a Ryan Murphy ma świetny pomysł, jak sprawić, by nadal mogli pojawiać się w serialu. Reilly nie potwierdził jednak, że Glee na pewno powróci z czwartym sezonem.