Nowa czarna komedia The Happytime Murders rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości w Los Angeles - w świecie, w którym ludzie i marionetki żyją i współpracują w pełnej zgodzie. Fabuła koncentruje się na duecie policjantów, z których jeden jest kukłą. Funkcjonariusze postanawiają rozwiązać sprawę brutalnego morderstwa członków The Happytime Gang. Film od samego początku był zapowiadany jako ostra komedia dla dorosłych, która pokaże, czym zajmują się ulubieńcy najmłodszych po godzinach. W roli głównej występuje Melissa McCarthy, a reżyserem jest Brian Henson, który ma na koncie inne produkcje o Muppetach.
W sieci pojawiają się już pierwsze recenzje produkcji i niestety nie jest dobrze - film na tę chwilę notuje wynik 24% w serwisie Rotten Tomatoes, ze współczynnikiem 3.6/10. Na 50 recenzji aż 38 to recenzje negatywne - nie da się ukryć, że krytycy mają filmowi wiele do zarzucenia.
Sceptycy nazywają film słabą, nieśmieszną komedią z często obrzydliwym i prymitywnym humorem. Podkreślają, że seans bardzo zawodzi, bo sam pomysł na film był ciekawy i budził pewne oczekiwania - tutaj jednak zupełnie nie skorzystano z tego potencjału i uczyniono całość po prostu farsą, w której głupota pogania głupotę. Zdaniem krytyków film mógłby sprawdzić się jako skecz lub krótkometrażówka - pełny metraż jest dla produkcji dodatkowym gwoździem do trumny, bo przez większość czasu nie ma tu na czym zawiesić oka. Podobno wszystkie "najlepsze" żarty pokazano już w zwiastunie i w produkcji na próżno poszukiwać czegoś więcej. Film może spodobać się jedynie tym widzom, dla których zabawne jest uprawianie seksu i zażywanie narkotyków przez pacynki - w tych tematach widać, że twórcy za wszelką cenę starają się przełamać granicę przyzwoitości i szokować, ale efekt jest po prostu odpychający. Pojawiają się także słowa o zmarnowaniu komediowego talentu Melissy McCarthy, a niektórzy mówią nawet, że sama Ulica Sezamkowa jest zabawniejsza niż nowy film Hensona.
Nieliczne pozytywne recenzje doceniają specyficzny humor, na który w końcu przygotowują zwiastuny. Entuzjaści filmu mówią, że śmiechu jest tu co niemiara, jednak nie zaprzeczają, że zaprezentowany dowcip jest raczej specyficzny. Chwalą wykorzystanie kategorii wiekowej R, która ich zdaniem świetnie pasuje do tego typu historii, a także sam pomysł, gdzie na ekranie rzeczywiście widzimy kukiełki, a nie postacie CGI. Żaden z pozytywnych głosów nie przyznał jednak filmowi maksymalnej oceny.
Zwiastun można obejrzeć tutaj. Premiera w Polsce odbędzie się 31 sierpnia.