Dziennikarze mogli obejrzeć spory kawałek pierwszego aktu filmu oraz sekwencję akcji na dachu szybkiego pociągu.
Z opisu wrażeń dowiadujemy się, że The Wolverine jest bardziej stonowany niż poprzednie filmowe przygody Logana. Przez połowę pierwszego aktu Wolverine nie mówi ani słowa. Czytamy, że ponury, surowy klimat filmu przypomina to, co prezentował komiks Claremonta i Millera.
Dziennikarze podkreślają, że w końcu wygląda to na Wolverine'a wiernego komiksowemu pierwowzorowi. Chwalą Jamesa Mangolda za świetnie przedstawienie postaci i akcji. Twierdzą, że film po tych scenach zapowiada się o kilka klas lepiej niż "X-Men Geneza: Wolverine" oraz "X-Men: Ostatni Bastion". Mówią, że może być to najlepsza część uniwersum od czasu "X-Men 2".
W kwestii sceny akcji na dachu pędzącego pociągu piszą, że Wolverine ma w nosie dylematy dotyczące zabijania. W walce wpada w morderczy szał i atakuje. Chwalą niezwykle realistyczną choreografię walk, którą porównują do "Kill Billa". Dodatkowo ta scena akcji wymaga od Logana myślenia i planowania ataku, a nie tylko siekania szponami na oślep.
Niestety w opisach nadal nie wyjawiono, czy film ma kategorię R czy PG13. Premiera w Polsce zaplanowana jest na 26 lipca.