Badania została przeprowadzone na próbce 1000 konsumentów. Pytano o uczestnictwo w zgromadzeniach publicznych oraz o wyjście do kina. 44% respondentów odpowiedziało, że będzie uczestniczyć w mniejszej liczbie wydarzeń publicznych, gdy pandemia koronawirusa na pewno się zakończy. Natomiast 38% uważa, że będzie brać udział w podobnej liczbie co wcześniej, a 18% sądzi, że zwiększy swoją aktywność. Aż 47% osób jednak podkreśla, że uczestnictwo w dużym zgromadzeniu publicznym będzie ich przerażać przez długi czas. Najgorzej jednak wypadają odpowiedzi dotyczące kin:
  • 49% respondentów poczeka kilka miesięcy z powrotem do kina lub nigdy więcej do niego nie pójdzie
  • 28% uważa, że będzie rzadziej chodzić do kina, gdy już będą bezpiecznym miejscem
  • 15% natomiast chce zwiększyć swoją aktywność w kinach
  • 58% osób chcących chodzić do kina uważa, że będą chodzi tak sam często jak do tej pory
Te wyniki świadczą też o jednym: nawet, jeśli pandemia się skończy w określonym momencie, nie powinniśmy oczekiwać od razu wielkich blockbusterów na ekranach, bo ludzie będą się bać pójść na takie filmy. Możemy być pewni, że osoby decyzyjne w studiach filmowych są również tego świadome. Co ciekawe - ponad 50% uważa, że nie ma zamiaru wracać do parku rozrywki, ,które są przecież ważnym zarobkiem dla Disneya lub poczekają kilka miesięcy zanim się zdecydują na taką aktywność Światełkiem w tunelu jest 46% respondentów, którzy ogólnie uważają, że z uwagi na domową izolację o wiele bardziej docenili wyjście do miejsc publicznych. 53% natomiast po zakończeniu pandemii chce wyjść z domów, by zrobić coś, co lubią. Według firm analitycznych margines błędu wynosi 3%. Badanie przeprowadzono w dniach 23-26 marca 2020 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj