- Pierwsza część sezonu w całości oparta była na odnalezieniu Danny'ego. W drugiej części prawdziwa wojna dopiero się rozpocznie - zdradza Kripke. Tak naprawdę chodzi o bitwę pomiędzy generałem Monroe a wszystkimi innymi bohaterami i federacjami. Monroe będzie miał teraz dodatkowy atut w postaci wzmacniacza generującego energię. Kripke zapowiada, że w nowych odcinkach będzie bardzo dużo akcji. - Poziom akcji będzie bardzo wysoki, czegoś takiego w telewizji jeszcze nie widzieliście - dodaje. Czy wypada mu wierzyć?
Elizabeth Mitchell powiedziała, że druga część sezonu powinna być zwyczajnie satysfakcjonująca dla widzów, ponieważ poznają oni odpowiedzi na wiele pytań. - Cały czas będziemy rozwijać naszych bohaterów, odkrywać nowe karty. Pokażemy też, że nikt nie jest bezpieczny, a przemoc i śmierć czyha na każdym kroku - dodała aktorka.
Revolution wraca do ramówki NBC już dzisiaj.