Krzyk doczeka się kolejnej odsłony. Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett wspólnie zasiądą na fotelu reżyserskim, a James Vanderbilt i Guy Busick zajmą się scenariuszem. Film ma kontynuować losy czwórki ocalałych atak Ghostface'a, którzy opuszczają Woodsboro i rozpoczynają nowy rozdział. W obsadzie ponownie pojawią się Melissa Barrera (Sam), Jasmin Savoy Brown (Mindy), Mason Gooding (Chad) i Jenna Ortega (Tara). Zabraknie niestety Neve Campbell.
Aktorka przyznała, że nie była zadowolona z tego, jaką rolę przygotowano jej w kontynuacji.
Jako kobieta musiałam w swojej karierze bardzo ciężko pracować, aby udowodnić swoją wartość, zwłaszcza jeśli chodzi o serię Krzyk. Czułam, że oferta, którą mi przedstawiono, nie odpowiada wartości, jaką wniosłam do tej franczyzy.
Mamy też wypowiedź Jenny Ortegi, która zapowiada, że złoczyńca w kontynuacji będzie jeszcze bardziej brutalny podczas popełniania swoich zbrodni.
Ghostface staje się o wiele bardziej przerażający - powiedziała Ortega w rozmowie z Entertainment Tonight. - Właśnie przeczytałem część scenariusza i robi się coraz bardziej krwawo. Myślę, że to prawdopodobnie najbardziej agresywna i brutalna wersja Ghostface'a, jaką kiedykolwiek widzieliśmy, co moim zdaniem będzie naprawdę zabawne podczas kręcenia.