Seria Krzyk przeżywa swój największy kryzys w historii. W ubiegłym tygodniu Spyglass zwolniło Melissę Barrerę z nadchodzącej siódmej części serii ze względu na jej wpisy w mediach społecznościowych dotyczące wojny Izraela z Palestyną. Słowa aktorki zostały uznane przez dyrektorów firmy za antysemicki i podjęto decyzję, że Barrera nie wróci w Krzyku 7.

Krzyk 7 - Jenna Ortega odeszła z powodu zbyt wysokich żądań finansowych

Zaledwie dzień później podano, że również Jenna Ortega nie pojawi się w nowej części popularnej serii horrorów. Według wcześniejszych doniesień aktorka miała opuścić franczyzę już kilka miesięcy temu, jeszcze przed rozpoczęciem strajku aktorów. Podano, że z powodu napiętego harmonogramu Ortega nie będzie miała okazji zagrać w Krzyku 7. The Hollywood Reporter przedstawił nieco inną wersję wydarzeń i według ich źródeł aktorka poprosiła o większą gażę za występ w siódmej części serii. Jenna Ortega po występie w Krzyku 5 stała się pierwszoligową gwiazdą, której występy w Wendesday od Netflixa jedynie wzmocniły jej pozycję. W przeciwieństwie do Melissy Barrery młoda gwiazda nie miała żadnego podpisanego porozumienia ze studiem. Za udział w poprzednich Krzykach Jenna Ortega otrzymywała sześciocyfrowe wynagrodzenie. Aktorka liczyła, że uda jej się porozumieć ze Spyglass i wynegocjować siedmiocyfrową kwotę, ale spodziewała się odmowy. Prezes studia, Gary Barber, znany jest ze swojego zmysłu biznesowego i działań mających ograniczać wydatki na produkcje filmów. Już wcześniej seria Krzyk straciła swoją oryginalną gwiazdę, czyli Neve Campbell, w wyniku sporu o wynagrodzenie za Krzyk VI. Aktorka stwierdziła wtedy, że nie może wystąpić w filmie, nie czując się docenianą. Krzyk 7 miał być zakończeniem planowanej trylogii skupiającej się na siostrach Carpenter. Teraz producenci muszą szukać nowego kierunku dla kolejnego filmu z serii. Źródła THR podały, że nawet po odejściu Ortegi rola Barrery nie miała się zwiększyć, ale teraz po stracie obu aktorek potrzebna jest zupełnie nowa historia Ponowny restart serii raczej nikogo nie zaskoczy. Niektórzy jednak uważają, że franczyza znalazła się w bardzo trudnej sytuacji po utracie dwóch największych gwiazd. Zaangażowany w projekt nadal jest Christopher Landon, który pozostaje reżyserem Krzyku 7. W tej chwili nie wiadomo, którzy aktorzy z poprzednich dwóch części powrócą do obsady.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj