Martin twierdzi, że bohaterem, który przeszedł w serialu największą przemianę w porównaniu do książek jest Petyr "Littlefinger" Baelish. Twórca "Pieśni Lodu i Ognia" określa go jako najbardziej machiawelistycznego bohatera całej sagi, ale jednocześnie zaznacza, że postać kreowana przez Aidana Gillena w serialu funkcjonuje jako ktoś zupełnie inny, niż w książce.
- Książkowy Littlefinger i telewizyjny Littlefinger to zupełnie inni bohaterowie. W jednym z odcinków serialu Littlefinger nawet nie pojawia się na ekranie, ale dwie osoby mówią o nim coś w stylu: "Nikt nie ufa Littlefingerowi", "Littlefinger nie ma przyjaciół". I jest to prawda o jego telewizyjnej wersji, ale zdecydowanie błędne postrzeganie bohatera książkowego. W książkach każdy ufa Littlefingerowi, ponieważ wydaje się, że jest bezsilny, a jednocześnie bardzo przyjacielski i pomocny. Pomógł Nedowi Starkowi, gdy ten przyjechał do Królewskiej Przystani, pomógł też Tyrionowi i Lannisterom. Jest zawsze gotowy do pozyskiwania dodatkowych pieniędzy. Pomagał też Robertowi we wszystkich sprawach związanych z finansami. Pojawia się tutaj jednak machiawelistyczny szczegół. Każdy mu ufa, każdy na nim polega. Littlefinger nie jest zagrożeniem. To zwykły, pomocny, zabawny gość, który zrobi wszystko czego zapragniesz. Należy jednak pamiętać, że Petyr robi to wszystko tylko po to, by zyskiwać na swoim własnym statusie i dla własnych celów - powiedział George R.R. Martin.
Osoby znające fabułę książek doskonale zdają sobie sprawę, że w czwartym sezonie rola Littlefingera będzie niezwykle istotna dla rozwoju wielu wątków fabularnych, w tym dla Sansy Stark oraz siedziby rodu Arrynów - Orlego Gniazda. Gra o tron powraca do ramówki stacji HBO pod koniec marca 2014 roku.