Zwolennicy organizacji watchdog zajmuje się dbaniem o pozytywnym wizerunek Amerykanów azjatyckiego pochodzenia w kinie i telewizji. Twierdzą, że zarówno Laika jak i dystrybutor – Focus Features, zachowali się nieodpowiednio dobierając do dubbingu w większości aktorów białoskórych. Zarzuty popiera organizacja Media Action Network for Asian Americans, która od lat zajmuje się podobnymi sprawami. Jak zauważyła, nawet kiedy akcja animacji ma miejsce w starożytnej Japonii, głosy głównym bohaterom podkładają głównie osoby białoskóre, tak jak w przypadku Kubo. Prezes MANAA, Guy Aoki, tłumaczy:
Dlaczego do czegoś skupiającego się konkretnie na kulturze azjatyckiej/japońskiej, nie zatrudnić Amerykanów o korzeniach azjatyckich – którzy rzadko odgrywają w filmie dużą rolę – i dać im możliwość wzmocnienia swojej kariery? Dlaczego tytułowy główny bohater, dubbingowany jest przez 14-latka z Irlandii? W końcu, dlaczego biali aktorzy grają całą japońską rodzinę?
Czytaj także: Premiery kinowe - jesień 2016 Prezes wytwórni Laika, a równocześnie reżyser Kubo, Travis Knight, w odpowiedzi dla portalu Deadline, mówi:
Laika bardzo sobie ceni wszelkie krytyczne rozmowy na temat różnorodności. Równość płci, orientacja seksualna oraz wszelkie problemy rodzinne były dla nas priorytetami.
Twórca wyraża także nadzieję, na kolejne produkcje, które dadzą mu jeszcze więcej możliwości na poruszenie tak istotnych kwestii. Kubo and the Two Strings to opowieść o chłopcu, który po wizycie żądnego zemsty ducha z przeszłości, wyrusza w pełną wyzwań podróż, by odnaleźć tajemniczą zbroję. Głównemu bohaterowi głos podkłada Art Parkinson, który współpracował z takimi aktorami jak Charlize Theron, Matthew McConaughey, Ralph Fiennes i Brenda Vaccaro. Polska premiera animacji odbędzie się dopiero 2 grudnia tego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj