Olivia Munn Podczas promocji filmu X-Men: Apocalypse wrzucała do sieci filmiki ze swojego treningu do roli. Trenowała sztuki walki oraz walkę kataną, czyli bronią, którą posługuje się Psylocke. Wszystko po to, by jak najlepiej pokazać walkę Psylocke z Beastem w końcowej fazie filmu. Olivii Munn zależało na tym, by sceny kaskaderskie wykonywać bez potrzeby dublerki.
- Wiedziałam, że muszę dać z siebie wszystko. Na szczęście zdjęcia do tej walki kręciliśmy na samym końcu. Kiedy nie kręciłam na planie, mogłam trenować. Producenci i Bryan Singer bardzo mnie wspierali. Zaczęłam trenować od 6-7 godzin dziennie. Ćwiczyłam choreografię scen kaskaderskich, prace na sznurkach, sztuki walki i władanie mieczem. Praca z mieczem to coś, czego nie można oszukać. Im więcej mogę zrobić, tym więcej mogę się nauczyć. Im więcej umiałam, tym więcej mogli wykorzystać i mieli więcej opcji na pokazanie Psylocke. Miałam to szczęście, że gdy zaczęliśmy kręcić film, trenowałam tak długo, że mogłam zrobić zdecydowaną większość rzeczy, o które mnie prosili.
źródło: materiały prasowe
Zdradza też co było dla niej najtrudniejszym wyzwaniem:
- Dosłownie robiliśmy nadgodziny. To była jedna z tych sytuacji, gdzie nikt nie wyda kilkuset tysięcy dolarów, abym miała dodatkowy dzień na przygotowania. To była dosłownie ostatnia godzina praca. Musiałam wejść na taką wysoką platformę, zeskoczyć z niej, zrobić przewrót w powietrzu, wylądować z mieczami i zadbać o to, abym nie wywaliła się na twarz. Mieliśmy na to 30 minut. Był to przerażający, ale satysfakcjonujący finisz - opowiada.
Nicholas Hoult nie pokazał takiego samego imponującego podejścia do swojej roli. Przyznaje, że w porównaniu do Olivii Munn, on pojawiał się na planie kompletnie nieprzygotowany.
- Olivia była jak ninja na siódmym poziomie. A ja byłem totalnie nieodpowiednio przygotowany. Muszę to przyznać. Miałem szczęście, że to nie była prawdziwa walka, bo by mnie wykończyła - mówi Nicholas Hoult.
Olivia Munn wyjawiła, że chciałaby zagrać Psylocke w filmie X-Force, w którym chciałaby mieć wspólne sceny z Deadpoolem. Adrien Morot, spec od charakteryzacji, wyjawił, dlaczego młody Nightcrawler grany przez Kodiego Smita-McPhee wygląda inaczej, niż jego starsza wersja z X-Men 2. Wyjaśnia, że w tamtym filmie Nightcrawler był ciemniejszy i przez to też mieli problem z jego oświetleniem. Zależało im na tym, by Nightcrawler był bardziej przyjazny kamerze. Ważne też było, by jego kolor skóry różnił się od innych niebieskich postaci w filmie. X-Men: Apocalypse jest wyświetlany na ekranach kin.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj