Okazuje się, że linie lotnicze United Airlines wprowadziły kontrowersyjny przepis dotyczący osób, które wracając z Comic-Conu w San Diego chciały w swoim bagażu rejestrowanym umieścić komiksy.
Comic-Con w San Diego to doskonała okazja na to, aby zaopatrzyć się w komiksy. Wiele komiksów. Tak wiele, że linie lotnicze United Airlines postanowiły wystosować specjalny komunikat do uczestników wracających z konwentu. Osoby te zostały poproszone (choć przepis ma raczej charakter nakazowy) o usunięcie powieści graficznych ze swoich bagaży rejestrowanych i przełożenie ich do bagażu podręcznego.
Oczywiście komunikat ten rozwścieczył wracających z wydarzenia fanów. Linie United Airlines broniły się jednak twierdząc, że za wprowadzenie powyższych restrykcji odpowiada amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Transportu (TSA), która miała wystosować specjalne pismo do wszystkich przewoźników obsługujących rejsy w okolicach San Diego w ostatnich dniach - taka wiadomość pojawiła się na oficjalnym koncie firmy na Twitterze.
Sęk w tym, że TSA bardzo szybko zdementowała te doniesienia; przedstawiciele instytucji rządowej zapewniają, że nie nakazywali wprowadzenia żadnych ograniczeń dotyczących komiksów czy jakichkolwiek książek w ogóle. Tak do sprawy odnosi się rzecznik Agencji:
Oni (United Airlines - przyp. aut.) są w błędzie. Nie ma żadnego problemu z tym, że ludzie przewożą komiksy w bagażach rejestrowanych - przecież to nie stanowi żadnego zagrożenia. Musimy podkreślić, że nie ma żadnych restrykcji. Współpracujemy z United Airlines w celu ustalenia, skąd wziął się u nich ten przepis.
Portal The Verge uważa z kolei, że cała sprawa jest nieporozumieniem wynikającym z zeszłorocznych zaleceń TSA. Agencja miała bowiem sugerować pasażerom wracającym z Comic-Conu, by komiksy, magazyny i broszury były przechowywane w bagażu podręcznym. Chodziło jednakże bardziej o kwestię wygody i sprawniejszej odprawy na lotniskach, a nie o zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu.
Zobacz także:Oto zwiastuny seriali, które pokazano na Comic-Conie
Po dłuższym czasie linie United Airlines przyznały się do błędu. Przeprosiły za błędną interpretację zaleceń TSA.