Larry Charles to reżyser, którego możecie znać z takich produkcji jak Dyktator, Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej czy Dicks: The Musical. Filmowiec wyznał, dlaczego postanowił wystrzegać się angażowania w wysokobudżetowe hity kinowe. Zobaczcie sami. Larry Charles na łamach podcastu WTF with Marc Maron zdiagnozował współczesne Hollywood.
Staram się robić takie rzeczy jak Dangerous Comedy czy właśnie ten film [Dicks: The Musical - przyp. red.] - jest bardzo niskobudżetowy. Z politycznego i etycznego punktu widzenia uważam to za obraźliwe, gdy produkcje kosztują 250 milionów dolarów, a świat jest w takim stanie, jakim jest. Więc chciałbym w ten sposób wyrazić także swoje zdanie na temat tego, jak te rzeczy są kręcone.
Filmowiec podczas nagrywania Dangerous World of Comedy podróżował po świecie, obserwując jak wygląda przemysł rozrywkowy w Stanach Zjednoczonych.
[...] Nie muszą cię zmuszać, nie muszą cię straszyć, muszą cię uwieść. Wszyscy jesteśmy pod urokiem świetnych seriali i filmów, które rozpraszają naszą uwagę, a wtedy angażujemy się w ten sam kapitalistyczny system, który nie zmieni się tak długo, jak czegoś z tym nie zrobimy... [...]
Filmowiec wyjaśnił, że działa to tak, że tworzy radykalne dzieła, a jego zwierzchnicy zgadzają się na nie w wierze, że choć kosztują mało, to zarobią dużo, dzięki czemu będą opłacalne. Larry Charles dodał, że trudno jest walczyć z kapitalistycznym systemem, bo prawie wszystko do kogoś należy: chociażby YouTube, na którym także tworzy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj