Film Le Mans '66 skupia się na zespole zdeterminowanych amerykańskich inżynierów i projektantów, którym przewodzi Carroll Shelby, wizjoner motoryzacji. Wraz z towarzyszącym mu brytyjskim kierowcą, Kenem Milesem, Shelby otrzymuje zadanie od Henry'ego Forda - ma stworzyć od podstaw zupełnie nowy samochód, który będzie mógł zdominować Ferrari na mistrzostwach w 1966 roku. Film w reżyserii Jamesa Mangolda otrzymał nawet nominację do Oscara w kategorii Najlepszy Film. Zanim jednak za kamerą stanął reżyser Logana, wcześniej w planach była inna wersja adaptująca książkę Go Like Hell: Ford, Ferrari, and Their Battle for Speed and Glory at Le Mans autorstwa A.J. Baime'a. Siedem lat temu za kamerą miał stanąć Joseph Kosinski, a w głównych rolach wystąpić mieli Tom Cruise i Brad Pitt.
materiały prasowe
Twórca w rozmowie z portalem Collider wspomniał ten niezrealizowany projekt. Kosinski przyznał, że wciąż myśli o tym filmie, który pierwotnie miał nosić tytuł Go Like Hell.
Zawsze chciałem zrobić film wyścigowy, ale w filmach wyścigowych nie mogą być tylko rajdy samochodów. Musi całość być podparta niesamowitą historią, aby mieć gwarancję, że dostanie szansę realizacji. A ta historia była wręcz doskonała, traktując o niesamowitej przyjaźni, rywalizacji i niezwykle trudnym wyścigu.
Reżyser jest zdania, że wcale nie było blisko realizacji projektu, ale doszło nawet do wspólnego czytania scenariusza z udziałem Cruise'a i Pitta. Ostatecznie film nie został zrealizowany według jego wizji, chociaż jak sam przyznał w rozmowie - scenariusz był bardzo podobny i myślę, że podejście [Mangolda] było generalnie takie, jak zamierzałem to sam zrobić.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj