Przypnijmy, że w obronie scenarzysty pierwotnie stanęły twórczynie serialu Girls, Lena Dunham i Jenni Konner. Kobiety przekonywały, że współpracując z nim ponad dekadę, wierzą w jego niewinność. W specjalnym oświadczeniu Lena Dunham i Jenni Konner podkreśliły, że cieszą się ze zmian, jakie nastąpiły w całej branży oraz, że kobiety odważnie zaczęły mówić o patologi jaka występuje w Hollywood. To bardzo ważny okres zmian, ale gorliwość i zapał może doprowadzić do oskarżenia niewinnych osób. Murray Miller miał być jedną z osób, które zostały oskarżone błędnie. Na Dunham spadła jednak fala krytyki ze strony internautów. Scenarzystka od lat kreuje się na feministkę i obrończynię praw kobiet, co nie umknęło uwagi komentującym. Po licznych negatywnych komentarzach, Dunham zdecydowała się zmienić swoje stanowisko. Za pomocą swoich portali społecznościowych wystosowała specjalne oświadczenie, w którym napisała, iż naiwnie wierzyła, że powinna podzielić się swoją perspektywą na sytuację przyjaciela. Zrozumiała jednak, że to nie była odpowiednia chwila na takie słowa:
Teraz rozumiem, że był to absolutnie zły czas na przedstawianie takiego oświadczenia i jest mi bardzo przykro.
Na finał sprawy Millera przyjdzie nam jeszcze poczekać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj