- Zagrał dobre zwłoki. To trudna robota, zagrać martwe ciało. Szczególnie podczas długich scen. Po prostu wtedy nie możesz oddychać i jesteś zupełnie zapomniany przez resztę. Nikt o tobie nie mówi. Chodzą obok Ciebie. To bardzo dziwna dynamika. Jesteś ignorowany i martwy - twierdzi Liam Cunnigham.Czytaj także: Stana Katic opuszcza obsadę serialu Castle Dodaje też, że sceny z Kitem Harringtonem były niezwykle zabawne.
- Zawsze jest sporo zabawy w scenach, gdy ktoś jest martwy. Można się z niego pośmiać i pożartować. Zrobić coś, co go zdenerwuje - dodaje aktor.Czy jednak Jon Snow pozostanie martwy na zawsze? O tym przekonamy się 25 kwietnia, podczas premiery 6. sezonu Game of Thrones.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj