Avengers: Koniec gry zapisze się złotymi zgłoskami w historii kinematografii. Film przyciągnął przed ekrany miliony widzów i zarobił miliardy, nic więc dziwnego, że korporacje z całego świata chcą podpiąć się pod jego sukces. Ciekawym przykładem wykorzystania marki Avengers do promocji własnego sprzętu jest smartfon od Oppo, model F11 Pro Marvel’s Avengers Limited Edition. W tym miejscu warto wspomnieć, że nie jest to pierwszy mariaż MCU z producentami smartonów. Po Avengersów już w zeszłym roku sięgnęli projektanci OnePlusa, którzy stworzyli limitowaną wersję swojego telefonu nawiązującego do Wojny bez granic. Ale tamten model prezentuje się dość zachowawczo na tle tego, co dla miłośników Marvela przygotował zespół stojący za Oppo F11 Pro Marvel’s Avengers Limited Edition. Z technologicznego punktu widzenia to klasyczny średniak przeznaczony na rynek indyjski. Co więcej, klasyczny F11 Pro zadebiutował już kilka miesięcy temu, ale premiera Avengers: Koniec gry była doskonałą okazją, aby po raz kolejny zainteresować potencjalnych klientów tym modelem. Sercem urządzenia jest procesor Mediatek Helio P70 zasilany pojemną baterią 4000 mAh, a cechą charakterystyczną tego sprzętu jest wyskakujący przedni układ optyczny. Aparat umieszczono na wysięgniku, który wysuwa się, kiedy chcemy zrobić sobie zdjęcia.
Zdjęcie: Oppo
Istotne zmiany zaszły za to w wyglądzie urządzenia. Tylną ściankę przyozdobiono heksagonalnym wzorem, na którym umieszczono fragment logo Avengersów. W pełnej krasie znajdziemy je u szczytu układu optycznego. Do kompletu dorzucono pokrowiec z wytłoczonym napisem Avengers oraz wypustką w kształcie tarczy Kapitana Ameryki. Wystarczy odchylić ją, a zamieni się w wygodną podstawkę. Dzięki temu łatwiej będzie nam oglądać filmy na Netfliksie albo serwisie VoD od Disneya, kiedy ten w końcu zadebiutuje na rynku. Sprzęt wyceniono na 27990 rupii indyjskich czyli równowartość ok. 1550 zł. Telefon był dostępny na oficjalnym indyjskim profilu Oppo na Amazonie, niestety bardzo szybko zniknął ze stanów magazynowych. I jeśli jeszcze kiedyś pojawi się w sprzedaży, to prawdopodobnie na rynku wtórnym, w znacznie zawyżonej cenie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj