Nowe informacje pochodzą z portalu The Hollywood Reporter. Dziennikarze twierdzą, że Phil LordChristopher Miller mieli problem z zespoleniem swoich stylów pracy na planie ze skalą Gwiezdnych Wojen. Zaczął wychodzić ich brak doświadczenia. Tak jak kilkakrotnie informowano, panowie bardzo często opierali się na improwizacji aktorów. To jest ich styl kręcenia, bo uważają, że coś takiego może wyciągnąć z aktorów o wiele lepsze kreacje. Do tej pory mówiono, że Lawrence Kasdan, scenarzysta filmu, oraz Kathleen Kennedy, szefowa Lucasfilmu, mieli z tym problem i chcieli, by reżyserzy byli wierniejsi scenariuszowi. Okazuje się, że to był tylko czubek góry lodowej. Taki sposób pracy na planie miał wpływ na to, że wszystko kręcono o wiele wolniej, niż zakładano w terminarzu prac. Według planu w ciągu dnia powinno zostać nakręconych od 12 do 15 różnych ujęć, by potem montażysta miał z czego wybierać. Lord i Miller, opierając się na improwizacjach, byli w stanie przygotować dwa lub trzy różne ujęcia. A to już stanowiło duży problem dla Lucasfilmu, bo montażysta nie miał nad czym pracować. To wszystko było nieprawdopodobnie frustrujące dla całej ekipy filmowej i budowało negatywną atmosferę na planie. Taki styl reżyserii nie pasował do superprodukcji, bo przez to setki osób z ekipy musiało po prostu czekać na decyzje reżyserów, by wiedzieć, co dalej mają robić.  A oni nie chcieli lub nie byli w stanie dopasować swojego stylu do nowego wyzwania. Atmosfera była tak zła, że gdy Kasdan obwieścił na planie, że Ron Howard przejmie film, podobno nagrodzono tę nowinę brawami.
- Przy takich produkcjach decyzje trzeba podejmować o wiele wcześniej niż przy filmach, do których byli oni przyzwyczajeni. Nie wiem, czy to dlatego nie umieli podejmować decyzji, bo było ich dwóch? - mówi informator portalu THR.
Do tego pojawiły się problemy z kreacją Hana Solo, którego gra Alden Ehrenreich. Niepokoje o efekt końcowy były podobno tak duże, że zatrudniono nauczyciela aktorstwa, który miał mu w tym pomóc. Korzystanie z tzw. acting coach nie jest niczym wyjątkowym i często pomaga aktorom w dopracowaniu swoich kreacji. Nietypowa jest jednak sytuacja, że zatrudniono go dopiero w bardzo zaawansowanym etapie pracy nad filmem. Mówi się też, że problem tej kreacji wynikał z błędnej reżyserii i niezrozumienia postaci. Informowaliśmy już wcześniej, że kreację Hana Solo w tym filmie porównywano do... Ace'a Ventury. Reżyserom zarzuca się, że zmieniali na planie dobry scenariusz duetu Kasdanów. Lord i Miller natomiast podobno frustrowali się z powodu braku "wolności kreatywnej" i tego, że byli ograniczeni przez terminarz. Trzeba pamiętać, że przy takich wielkich produkcjach wolność kreatywna ma swoje granice. Skoro zarzuca się im brak zrozumienia postaci Hana Solo, to coś musiało być na rzeczy. Na razie nie wiadomo, czy premiera zostanie opóźniona. Ron Howard ruszy na plan 10 lipca. Premiera zapowiadana jest na maj 2018 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj