Jeden z najpoczytniejszych rosyjskich pisarzy, Siergiej Łukjanienko, zaskoczył fanów swojej twórczości ostrymi wypowiedziami na temat tak zwanego Euromajdanu. Nowe ukraińskie władze nazwał nazistami, zapowiedział także, że nie zezwoli na tłumaczenie swoich kolejnych książek na ukraiński. Co więcej, nie zamierza również odwiedzać ukraińskich konwentów, będzie także działał, aby pisarze z Ukrainy, którzy poparli Majdan, nie mogli wydawać książek w Rosji i nie byli zapraszani na tamtejsze festiwale fanów fantastyki.
Na jego blogu możemy przeczytać: "Nie ma takiego państwa jak Ukraina, i nigdy nie będzie. Może ona jedynie być częścią Rosji, albo polskiego protektoratu."
Groźby są realne, ponieważ Łukjanienko to autor niezwykle popularnego cyklu "Nocny patrol" i jego wpływ na rosyjski rynek fantastyczny jest ogromny.
W ramach "akcji odwetowej" ukraińscy czytelnicy zaczęli odsyłać mu jego książki.
W 2013 roku Łukjanienko odwiedził Polskę, gdzie był gościem Warszawskich Targów Książki.
Fot. A. Savin