Ma Rainey: Matka bluesa to nowy film Netflixa oparty na nagrodzonej Pulitzerem sztuce Augusta Wilsona. Akcja dzieje się w roku 1927. Podczas sesji nagraniowej narastają napięcia pomiędzy piosenkarką Ma Rainey, ambitnym trębaczem z jej zespołu oraz białymi managerami, którzy za wszelką cenę chcą kontrolować poczynania legendarnej „Matki bluesa”.
W sieci pojawiły się recenzje filmu w reżyserii George'a C. Wolfe'a. Krytycy w Stanach Zjednoczonych otrzymali dostęp do filmu i podzielili się swoimi opiniami. Film na ten moment może pochwalić się znakomitym wynikiem 100% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes (na 51 recenzji). To przekłada się na wynik liczbowy wynoszący 8.20/10. Widzimy zatem, że mamy same zachwyty nowym filmem Wolfe'a i Netflixa.
Chwalona jest przede wszystkim Viola Davis w głównej roli i zdecydowanie jest ona faworytką do zdobycia indywidualnych wyróżnień w sezonie nagród. Podobnie jak zmarły Chadwick Boseman, który choć zapamiętany zostanie przede wszystkim jako Czarna Pantera, to daje jednak w Ma Rainey: Matka bluesa prawdziwy pokaz umiejętności. Robi na ekranie niezwykłe rzeczy od śpiewania po taniec, będąc w tym wszystkim bardzo ekspresyjny. Chwalony jest sam film, który świetnie wypada w warstwie dialogowej i montażowej. Może się wydawać, że to kameralne widowisko, ale dzięki grze aktorów jest to film o zdecydowanie większej skali.
W rolach głównych występują: Viola Davis, Chadwick Boseman, Colman Domingo, Michael Potts, Glynn Turman, Dusan Brown i Taylour Paige.
Ma Rainey: Matka bluesa - premiera filmu na platformie Netflix 18 grudnia.