Niedawno swoje pierwsze pokazy w USA miał film "Mad Max: Fury Road", który zebrał fenomenalne oceny i już jest nazywany jednym z najlepszych widowisk ostatnich lat. Na portalu Rottentomatoes.com obecnie figuruje 99% pozytywnych recenzji. Zobacz także: Zwiastun serialu "Limitless" opartego na "Jestem Bogiem" Okazuje się, że film w istocie jest bardzo feministyczny, co zachwyciło krytyków. Furiosa grana przez Charlize Theron ma tutaj kluczową rolę, nie jest obiektem uczuć, a nawet wydaje rozkazy tytułowemu Maxowi. To nie spodobało się aktywistom z ruchu Men's Rights Activists, którzy uważają, że to jest niedopuszczalne, by jakaś kobieta wydawała rozkazy Maxowi. W ich imieniu na blogu Return of the Kings wypowiedział się Aaron Clarey. Zarzucają oni oszustwo marketingowi filmu, który obiecuje mocną męską rozrywkę, a w praktyce serwuje kobiecą propagandę. Co ciekawe, w poniższym cytacie widać, że urażeni nawet nie są świadomi, iż "Mad Max" to produkt kultury australijskiej.
"Problemem jest to, że mężczyźni ze Stanów Zjednoczonych i całego świata będą przyciągani do filmu eksplozjami, tornadami i samochodami, a nie dostaną nic więcej poza feministyczną propagandą. Jednocześnie są obrażani i zmanipulowani do obejrzenia rujnowania i przepisywania amerykańskiej kultury tuż przed ich oczyma" - czytamy w tekście organizacji.
Wyrażają zdenerwowanie faktem, że ten film w istocie nie jest o Maksie, ale o kobiecie granej przez Charlize Theron, która ma większe znaczenie dla fabuły.
"Ten film rzuca widzowi w twarz wykład o feminizmie. To jest trojański koń feministek i hollywoodzkich lewaków, którzy chcą zmusić widza do akceptacji poglądu, że kobiety są równe mężczyznom w każdym aspekcie - fizycznym, siłowym i logicznym. Wykorzystują to do rozmazania granic pomiędzy męskością i kobiecością, rujnując obraz kobiet w oczach mężczyzn i odwrotnie" - napisała organizacja.
"Mad Max: Fury Road" zadebiutuje w polskich kinach 22 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj