Redakcja magazynu "Game Informer" wybrała się na targi Gamescom 2015, gdzie miała okazję zapoznać się z kilkoma nowymi pozycjami. Jedną z nich jest gra "Mad Max". Okazuje się, że w ocenie redaktora branżowego pisma, tytuł ten nie zmienił się niemal wcale od tego, co zobaczył po raz pierwszy blisko dwa lata temu. Czytaj także: „Mafia III” – nowe szczegóły
- Dwa lata temu na Gamescomie zobaczyłem grę "Mad Max", która wtedy wyglądała mi na połączenie "Far Cry 4" i motoryzacyjnych scen z serii "Borderlands". Niewiele się zmieniło. Gra jest rozczarowująca - czytamy na stronie internetowej magazynu.
Redaktor wytyka grze większe lub mniejsze błędy, a największą burę "Mad Max" otrzymuje za jazdę pojazdami, której w grze nie będzie wcale tak mało.  Za to nieco lepiej wyglądają pojedynki i rozgrywka chodzona. Autor hands-onu porównuje ją do tego z czym mogliśmy się spotkać w "Batman: Arkham Knight" czy serii "Assassin's Creed: Syndicate".

[video-browser playlist="733661" suggest=""]

Niemniej z tekstu wylewa się olbrzymi zawód, że przez dwa lata twórcy gry "Mad Max" nie potrafili jej pieczołowicie dopracować oraz zmienić pewnych jej elementów na lepsze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj