Mandaryn w filmie Iron Man 3 był grany przez Bena Kingsleya. Decyzja o zaskakującym zwrocie akcji związanym z tą postacią spotkała się z ogromną krytyką wielbicieli komiksowych filmów. 

Kevin Feige opowiada, że były prowadzone rozmowy na temat pojawienia się prawdziwego Mandaryna. Z tego też powodu zrealizowano krótkometrażówkę "All Hail the King". Chcieli nią wyjaśnić, że ich twist nie oznacza, iż prawdziwy Mandaryn nie istnieje. Aldrich Killian również nie jest Mandarynem, bo jak Feige twierdzi, jedynie oparł się na tym, co słyszał o tej postaci i stworzył własną wersję. Feige potwierdza, że gdzieś tam żyje prawdziwy Mandaryn. Na razie jednak nie ma żadnych planów, by go zaprezentować.

Czytaj także: 5-minutowy klip "Strażników Galaktyki"

Odniósł się też do postaci Red Skulla, którego wątek w filmie Captain America: Pierwsze starcie został tak zakończony, że łotr jeszcze może powrócić. Feige jednak nie wie, kiedy i gdzie mogłoby do tego dojść. Tutaj jednak jest duży problem z osobą Hugo Weavinga, który nie był zadowolony ze współpracy z Marvelem i otwarcie mówił, że nie interesuje go powrót do tej roli. Jednakże studio Marvel kilkakrotnie robiło recasting w takich sytuacjach (przy postaciach Bruce'a Bannera i Rhodesa), więc ta opcja na pewno wchodzi w grę.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj