Marvel pokazał, że Kapitan Ameryka namiętnie rozczytuje się w książkach, które mają ogromny wpływ na cały świat popkultury.
Marvel wypuścił już w Stanach Zjednoczonych zeszyt
The Marvels #1, pierwszą odsłonę nowej serii ze scenariuszem
Kurta Busieka, w ramach której autor chce przedstawić uniwersum Domu Pomysłów i jego najważniejsze postacie na przestrzeni wielu dekad - cała opowieść nie tylko tytułem i nazwiskiem twórcy nawiązuje więc do legendarnej historii
Marvels z lat 90. W premierowym komiksie znalazł się intrygujący easter egg związany z trylogią
Władca Pierścieni J.R.R. Tolkiena; jak się okazuje, jej namiętnym czytelnikiem jest Kapitan Ameryka.
Co ciekawe, Cap z książkami o Śródziemiu został pokazany dwukrotnie. Najpierw tuż przed skokiem ze spadochronem w trakcie konfliktu w fikcyjnym państwie Siancong trzymał on w dłoniach
Powrót króla, natomiast 10 dni przed tą akcją, w czasie wspólnego posiłku z Carol Danvers w parku, miał przy sobie egzemplarz
Drużyny Pierścienia (scena ta była retrospekcją). Możemy więc założyć, że Steve Rogers ukończył trylogię Tolkiena w zaledwie kilka dni, czytając ją nawet podczas udziału w operacji wojskowej. Zobaczcie sami:
Fani serialu
Falcon i Zimowy żołnierz doskonale już wiedzą, że wielkim fanem twórczości Tolkiena jest także Bucky Barnes, który przeczytał
Hobbita zaraz po jego premierze w 1937 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h