Marvel Studios znów święci boxoffice'owe triumfy za sprawą marszu filmu Thor: miłość i grom przez światowe kina, jednak z drugiej strona firma zmaga się jednocześnie z coraz bardziej przybierającym na sile kryzysem wizerunkowym. Serwis The Gamer opublikował na swojej stronie obszerny raport o tym, jak artyści zajmujący się efektami specjalnymi podchodzą do kwestii współpracy na tym polu z filmowym oddziałem Domu Pomysłów. Firma została określona w tej materii jako "straszny i najgorszy klient".  Zarzuty pod adresem Marvela pojawiają się na podstronie serwisu Reddit, która jest dedykowana tematowi CGI. To właśnie na niej anonimowo wypowiadają się pracownicy branży, którzy opisują swoje doświadczenia; w gąszczu oskarżeń trudno odnaleźć choćby jeden wpis, który byłby dla Domu Pomysłów przychylny. Artyści krytykują firmę za sposób jej pracy nad efektami specjalnymi ("najgorsze zarządzanie"), niskie wynagrodzenia czy określanie niemożliwych do dotrzymania terminów. Oto przykładowe komentarze:
Mam już naprawdę dosyć i jestem zmęczony pracą nad produkcjami Marvela. Oni mają prawdopodobnie najgorszą metodykę tworzenia efektów specjalnych i sposób zarządzania tego aspektu w całej branży. Nigdy nie potrafią poprawić strony wizualnej danego dzieła zanim nie upłynie połowa czasu pracy, który jest na to przeznaczony. Artyści pracujący dla Marvela nad CGI nie są odpowiednio wynagradzani za tak olbrzymi wkład w tworzenie tych widowisk. 
Przy Thorze poprosili o stworzenie całej sekwencji na 2 albo 3 tygodnie przed ostatecznym terminem. 
Kiedyś odmówiłem pracy nad filmami i serialami Marvela. Niestety, później zostali naszym największym klientem. Zawsze życzą sobie, byśmy dostarczyli im szwedzki stół opcji, więc dlatego mogą zmieniać zdanie 3 razy częściej. 
To już jakieś 3 lata jak pracuję z Marvelem. Witajcie w siódmym kręgu piekielnym. 
(Mój czas pracy dla Marvela - przyp. aut.) Był jak czarna dziura bezsenności i fatalnego odżywiania się. 
Zajęło mi 6 miesięcy dojście do siebie po załamaniu przy pracy nad WandaVision. To nie jest tego warte. 
Cała sprawa zatoczyła tak szerokie kręgi, że osoby pracujące nad efektami specjalnymi zaczęły wypowiadać się w sieci już pod swoim imieniem i nazwiskiem. Jako pierwszy zrobił to na Twitterze tworzący CGI do filmów o Spider-Manie i Strażnikach Galaktyki Dhruv Govil:
Praca nad produkcjami Marvela popchnęła mnie ku decyzji, by odejść z tej branży. To okropny klient, a zbyt wielu moich kolegów przeżyło załamanie z powodu przepracowania - Marvel natomiast tylko zaciska pętlę. Tak jak wspomniało o tym wielu przede mną, ta kwestia istnieje od pierwszych dni MCU. Nie rozpoczęła się w ostatnim czasie, nie dzieje się tak z powodu Chapeka (Bob Chapek to dyrektor Disneya - przyp. aut.). Marvel jest zbyt duży i może żądać, czego tylko chce. To toksyczna relacja. 
Co może najdziwniejsze - 2 dni temu, gdy krytyka Marvela w aspekcie tworzenia CGI tylko uległa intensyfikacji, do sieci trafiło wideo, w którym Taika Waititi i Tessa Thompson żartują z efektów specjalnych wykorzystanych w jednej z sekwencji z Thora 4. Artyści ironizują więc ze sceny, w której w Nowym Asgardzie pojawiają się bóg burzy, Walkiria, Potężna Thor i Korg. Reżyser mówi choćby, że ostatni z nich "powinien być bardziej niebieski". Spójrzcie sami:

Najlepsze i najgorsze filmy MCU wg krytyków

fot. Marvel Studios
+23 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj