Jeph Loeb, producent serialu "Marvel's Jessica Jones" odniósł się do sukcesu serialu "Daredevil" i zapytany został o to, czym nowa produkcja z Krysten Ritter w roli głównej zachwyci widzów.
- Kiedy rozpoczynaliśmy prace nad "Daredevil", od początku zakładaliśmy, że tworzymy dramat kryminalny i to było najważniejsze. Postać superbohatera była na drugim miejscu. Z kolei w przypadku "Jessica Jones" tworzyliśmy serial jako thriller psychologiczny, a dopiero później skupialiśmy się na superbohaterce - tłumaczy Loeb.
Czytaj także: „The Notebook” – będzie serial w stacji CW Producent z Marvela dodaje, że podobnie jak Vincent D'Onofiro jako Wilson Fisk, tak David Tennant jako Kilgrave zachwyci widzów.
- Serial tworzony jest w podobny sposób do "Daredevila". Tam w połowie sezonu Vincent D'Onofiro miał swoje wejście i fabuła skupiała się na nim znacznie bardziej. Podobnie jest z Davidem Tennantem, który w produkcji ma swoje momenty, w 2. połowie sezonu. Dynamika pomiędzy Krysten i Davidem jest znakomita, a bohaterowie na planie pasują do siebie idealnie. Dla nas ważne było to, by serial nie tylko miał dobry scenariusz, ale również perfekcyjne zdjęcia i aktorów, którzy dobrze wyglądają razem na ekranie. Ich zachowania i reakcje robią wrażenie - dodaje Loeb.
Jeph Loeb dodaje też, by fani nie byli zaskoczeni postacią Jessiki Jones, która w chwili obecnej jest tak naprawdę zwykłym człowiekiem.
- To ktoś, kto płaci czynsz i zdobywa klientów. Jednocześnie zmaga się z mroczną przeszłością. Jessica po prostu chce przetrwać każdy kolejny dzień, niekoniecznie ratować miasto. Jej zależy na tym, by ratować swoje mieszkanie. Mimo tego, jest dobrym człowiekiem i chce robić dobre rzeczy. Ma jednak sporo osobistych problemów. Nie nosi kostiumu i nie nosi maski. Jest po prostu tym, kim jest.
Premiera "Marvel's Jessica Jones" zaplanowana jest na jesień.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj