Matrix 4 jest owiany tajemnicą i tak naprawdę nic nie wiemy oficjalnie o fabule poza tym, że będzie to kontynuacja. Keanu Reeves i Carrie-Anne Moss powrócą jako Neo i Trinity, a w obsadzie pojawią się m.in. Yahya Abdul-Mateen II oraz Lambert Wilson jako Merowing. Pierwsze wideo z planu pokazało widzom, że Keanu Reeves jako Neo wygląda prawie jak John Wick. Miał długie włosy i zwykłe cywilne ciuchy. To oczywiście rozpoczęło spekulacje, których efektem jest teoria portalu Screenrant. Sugerują oni, że Neo i Morfeusz zamienią się rolami - w tej wersji to Morfeusz będzie wybrańcem, a Neo jego mentorem. Dlaczego własnie tak?

Matrix - reboot systemu

W trylogii Matrix dowiedzieliśmy się, że Neo nie był pierwszym wybrańcem, a sam Matrix był wielokrotnie rebootowany lub jak kto woli – restartowany. Efektem tego było powtarzanie całego cyklu, który dopiero Neo przełamał, nie grając zgodnie z zasadami ustalonymi przez maszyny. Na końcu trylogii wyjawiono, że po tym, jak Neo poświęcił życie, niszcząc agenta Smitha, dokonał się kolejny reboot Matrixa, a Architekt obiecał, że ludzie zostaną uwolnieni.  Pojawiła się też dziewczynka imieniem Sati, która była programem stworzonym z miłości. A opiekowała się nią Wyrocznia. Sati stworzyła słońce, aby upamiętnić Neo i do tego jej zadaniem było stworzenie nowego, bardziej pokojowego Matrixa. Zwracają też uwagę, że sam Architekt rozważał, jak długo może potrwać pokój z maszynami.

Matrix 4 to nowy cykl

Stąd powstaje teoria, że Matrix 4 pokaże początek nowego cyklu w Matrixie, który powtarza jego elementy z innymi zmiennymi. Zwracają uwagę, że przecież nie wszyscy ludzie mogli zgodzić się na uwolnienie i wziąć niebieską pigułkę. Cały proces nie musiał pójść tak gładko, jak każdy by tego chciał. Ponadto maszyny nie mają obowiązku wiecznie respektować wątpliwej jakości pokoju, który nie jest dla nich opłacalny. Być może własnie Sati wskrzesiła Neo i Trinity jako programy w Matrixie, aby uratować ludzkość. Niewykluczone, że mogła to zrobić poza Matrixem - w końcu Neo pokazał w trylogii, że jego zdolności wychodziły do świata rzeczywistego. Co ciekawe, plotki o tym, że Morfeusz pojawi się w filmie, jak młodszy człowiek krążyły jeszcze zanim oficjalnie ogłoszono Matrixa 4. Spekuluje się, że współczesna wersja Morfeusza grana przez Laurence'a Fishburne'a prawdopodobnie już nie żyje, a fabuła filmu rozgrywać się będzie wiele lat później. Dlatego też według teorii młody Morfeusz zostanie wskrzeszony w Matrixie jako młody człowiek z wcześniejszej wersji zapisanej w pamięci systemu.  To oznacza, że fabuła może w dużym stopniu nawiązywać do jedynki, ale kompletnie ją odwracać. Wówczas to Neo i Trinity muszą odnaleźć podłączonego do Matrixa Morfeusza, uratować go i nauczyć odpowiednich rzeczy do walki z maszynami. Czy to wówczas stworzy coś w rodzaju pętli czasowej? Neo musi uratować Morfeusza, by ten w przyszłości uratował Neo? To może sugerować głębsze, filozoficzne podejście do całego konceptu, bliższe pierwszej części niż krytykowanym sequelom. W postaci Morfeusza drzemie wielki potencjał na ukazanie ciekawego egzystencjalnego dylematu - skoro Morfeusz pomógł osiągnąć koniec Matrixa jako młody człowiek, zapomniał o tym (lub wymazano pamięć), zaczął być bojownikiem o wolność, nie będąc świadomym, że już poczynił określone rzeczy, by całkowicie zniszczyć Matrixa. Innymi słowy dzięki młodemu Morfeuszowi Matrix 4 może być kontynuacją i zarazem prequelem o genezie tej postaci. A zrobienie mentora z Neo to pomysł warty uwagi i z wielkim potencjałem. Nawet padają sugestie, że przecież starszy Neo może przekazać Morfeuszowi informacje o tym, że ma uratować Thomasa Andersona, czyli Neo. Pętla w Matrixie wydaje się nieograniczonym potencjałem. Dziennikarz podaje też najprawdopodobniejszy scenariusz rozgrywania się fabuły, czyli poświęcenie Neo nie przyniosło oczekiwanego skutku, więc odnalezienie wcześniejszej wersji Morfeusza jest próbą naprawienia sytuacji raz i na zawsze. Dlatego też można założyć, że Matrix 4 (lub też jego kontynuację) pokażą, jak Neo i spółka będą chcieli kompletnie wyłączyć Matrixa i pokonać maszyny, by nie rozpoczął się kolejny cykl.  Jest to oczywiście teoria, więc nie traktujemy tego jako prawdy objawionej. Sami jednak widzicie, że oparta jest na solidnych fundamentach. Potratujcie to jako punkt wyjścia do dyskusji. Czy tak to może się potoczyć? Dajcie znać w komentarzach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj