Twórcy Detektywa od samego początku zakładali, że jeśli do swojego serialu zatrudniać będą hollywoodzkie gwiazdy, to tylko na jeden sezon. Tak miało być z Matthew McConaugheyem i Woodym Harrelsonem. Sami aktorzy podobnie patrzyli na sprawę, ale okazuje się, że powrót do świata Detektywa jest kuszącą opcją.
W rozmowie z portalem Deadline.com McConaughey nie wyklucza powrotu do serialu w przyszłości, aczkolwiek zaznacza, że oryginalny plan był zupełnie inny. - Od początku widziałem to w taki sposób. Robimy jeden sezon, osiem odcinków, wyraźny początek, środek, koniec i do widzenia. Gdyby wtedy HBO powiedziało, że chcą mnie na dwa lub trzy sezony, na pewno bym się nie zgodził. Nie wszedłbym w coś takiego - tłumaczy aktor.
McConaughey dodaje jednak, że doświadczenie, jakie zebrał podczas pracy nad Detektywem, sprawiło, że zmienił zdanie. - Uwielbiam ten serial. To, co zrobiliśmy, doświadczenie, jakie wyniosłem z tej pracy sprawia, że chciałbym zrobić jeszcze jeden sezon. Zobowiązać się do pracy nad serialem na pół roku, ale nie dłużej. Jestem otwarty na propozycje - dodaje.
Przekaz wydaje się być jasny. Pytanie, czy twórca serialu - Nic Pizzolatto - widzi McConaugheya w jednej z nowych ról w drugim sezonie Detektywa. O tym przekonamy się w ciągu najbliższych tygodni. Obsada drugiej serii ma być znana jeszcze tego lata, a zdjęcia rozpoczną się jesienią.