Melmoth - fragment
– Melmoth? Nie. Zapamiętałabym je chyba. To nie jest czeskie imię, prawda?Melmoth... Angielskie też nie bardzo...
Powtarza je jeszcze raz, i znowu, jakby poczuła na języku nieznajomy smak, może nieco gorzki. Jej towarzysz nagle się na to dziwnie ożywia, w jego podkrążonych oczach pojawia się ochoczy błysk.
– Nie, pewnie nie słyszałaś, bo i skąd, mnie samemu jeszcze przed tygodniem nic ono nie mówiło. Tylko tydzień? Tak krótko? – Znów ten udręczony śmiech. – Melmoth, ona...
Karel muska dłońmi papiery w dziwaczny sposób, jak ktoś nerwowo głaszczący nieobliczalnego kota.
– Czy czujesz czasem, że kark ci się jeży, unoszą się na nim włosy, jakby do pokoju wpadł zimny wiatr i wytropił właśnie ciebie, nikogo więcej? Myślisz sobie, że to nic takiego, zwykła gęsia skórka. Jak to się mówi po angielsku? „Gęś ci przeszła po grobie”, tak? Gdybyś jednak wiedziała! – Kręci głową, zapala kolejnego papierosa, zaciąga się głęboko, w końcu go gasi. – To na nic. Nie uwierzysz mi, nie byłoby to zresztą rozsądne, gdybyś uwierzyła.
Powieść Sarah Perry przełożyła Agnieszka Wilga.
Melmoth - opis książki
Czy miewasz wrażenie, że ktoś cię obserwuje? Albo w ciemnej uliczce słyszysz kroki, lecz gdy się odwracasz, nikogo nie ma? Czy patrząc w ciemność, widzisz czasem tajemniczy kształt i szybko zasłaniasz okno, mówiąc sobie, że coś ci się przywidziało? Helen Franklin to samotna Angielka od lat mieszkająca w Pradze i narzucająca sobie pokutę za dawne winy. Pewnego zimowego dnia spotyka jednego z nielicznych przyjaciół, który z obłędem w oczach wręcza jej tajemniczy rękopis. Helen zaczyna poznawać kolejne historie, które łączy postać w czarnej szacie. To Melmoth, kobieta o zakrwawionych stopach, która przez wieki wędruje po ziemi, zna wszystkie ludzkie winy i czasem wzywa kogoś na wieczną potępieńczą tułaczkę. Sarah Perry, autorka zekranizowanego Węża z Essex, zagłębia się w mroczne otchłanie sumienia i pokazuje, jak w wyniku strachu, konformizmu i zawiści niepozorne działania przyczyniają się do najgorszych okrucieństw. W tej szkatułkowej powieści widzimy świat oczami XVI-wiecznej luteranki skazanej na stos, niemieckiego chłopca mieszkającego w okupowanej przez nazistów Pradze i dwóch tureckich urzędników u schyłku imperium osmańskiego. Helen zaś wspomina Manilę, gdzie w młodości poznała farmaceutę oraz kobietę oszpeconą przez narzeczonego. To niezwykła powieść przepełniona aurą niesamowitości.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj