Oczywiście każda forma gwałtu lub przymusu musi być karana. Ale to, co teraz się rozpowszechnia, to histeryczne uprzedzone osądy, które uważam za obrzydliwe. I nie chcę wiedzieć ile z tych oskarżeń odnoszących się do sytuacji sprzed 20 czy 30 lat ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistą napaścią na tle seksualnym (...) To ślepa wściekłość, nieoparta na faktach a na uprzedzeniach, niszcząca życia ludzi, którym nie udowodniono żadnego przestępstwa. Ludzie są po prostu mordowani przez media, rujnujące ich życie i karierę (...) Każda kolejna gównoburza, która jest efektem takich rewelacji, zatruwa całe życie społeczne. A to sprawia, że każdy argument na ten bardzo poważny temat, staje się jeszcze trudniejszy do wypowiedzenia. Złośliwość, jaka uderza z Internetu, jest dławiąca. Ten nowy purytanizm, przepełniony nienawiścią do mężczyzn, który wynika właśnie z ruchu #MeToo, naprawdę mnie niepokoi.
Jak rozwija reżyser:
Instytucje finansowe wykazują posłuszeństwo temu terrorowi - wycina się podejrzanych aktorów z filmów czy seriali, byleby tylko nie stracić publiczności. Gdzie my żyjemy? W nowym średniowieczu? I nie ma to żadnego związku z faktem, że każda forma przemocy - czy przeciwko kobietom czy mężczyznom - musi być surowo karana. Ale polowanie na czarownice powinno zostać w średniowieczu.
Przypomnijmy, że krytykę przeciwko #MeToo wyraziło również francuskie środowisko artystyczne i feministyczne, z aktorką Catherine Deneuve na czele. Z ich punktem widzenia można zapoznać się tutaj.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj