The Flash jest jednym z zapowiedzianych projektów DCEU. Owiany jest na razie tajemnicą, ale teraz Umberto Gonzalez donosi, że w produkcji może pojawić się... Michael Keaton.
W 2017 roku w planach studia Warner Bros. był film zatytułowany Flash, który miał być mocno inspirowany komiksowym pierwowzorem. Z czasem jednak różnie działo się wokół produkcji i dokonywano wielu zmian. Choćby na stołku reżysera, gdzie dopiero teraz mamy pewność, że za kamerą stanie Andy Muschietti (To).
Okazuje się, że po prawie 30 latach, Michael Keaton prowadzi rozmowy na temat powrotu do roli Batmana. Informację podał m.in. Umberto Gonzalez, amerykański dziennikarz będący bardzo rzetelnym źródłem. Doniesienia te zostały następnie potwierdzone przez Deadline, The Hollywood Reporter oraz Entertainment Weekly, co daje pewność fanom, że mamy tutaj do czynienia ze sprawdzoną informacją, a nie z wyssaną z palca plotką. Chodzi o występ u boku Ezry Millera w nadchodzącym filmie o Flashu. Rozmowy są ponoć na bardzo wczesnym etapie i mogą potoczyć się w różny sposób.
Daniel Richtman oraz Borys Kit, dwaj znani dziennikarze twierdzą, że rola Micheala Keatona nie miałaby być jednorazowa. Miałby on zastąpić Bena Afflecka w roli starszego Batmana i pełnić rolę mentora w DCEU w kolejnych tytułach.
Źródło: WarnerBros.
Wcześniej film nosił tytuł Flashpoint i miał być mocno inspirowany komiksowym pierwowzorem, gdzie głównym motywem jest multiwersum. Być może zatem widzowie w filmie zobaczą powrót do świata wykreowanego w 1989 przez Tima Burtona w filmie Batman. To właśnie tam Michael Keaton wcielił się po raz pierwszy w Bruce'a Wayne'a. Fani jednak wciąż zastanawiają się, jak po zmianach ma prezentować się fabuła The Flash. Poprawkami do scenariusza zajęła się Christina Hodson (Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)).
The Flash - premiera filmu zapowiedziana jest na 3 czerwca 2022 roku.