Już w dniu premiery wszyscy posiadacze gry Microsoft Flight Simulator będą mogli za darmo odpalić ją w wirtualnej rzeczywistości. Jedynym obostrzeniem będzie konieczność korzystania z konkretnego modelu gogli, HP Reverb G2. Wybór tego sprzętu jest nieprzypadkowy, w końcu gogle z linii HP Reverb to produkt opracowany we współpracy inżynierów HP, Valve oraz Microsoftu. A model G2, najnowszy członek tej rodziny, pozwoli korzystać z technologii TrackIR do precyzyjnego śledzenia ruchów głowy, aby zwiększyć realizm wirtualnych doświadczeń. Dzięki temu będziemy mogli w pełni docenić pracę, jaką programiści i graficy włożyli w odtworzenie naszego świata. W przyszłości gra trafi także na konkurencyjne sprzęty VR, ale Microsoft nie poinformował, kiedy to się stanie.  Warto wspomnieć, że tegoroczny Microsoft Flight Simulator to pierwsza gra z tej linii wydana po debiucie gogli Oculusa Rift, które napędziły nową falę wirtualnej rzeczywistości. Poprzednia odsłona cyklu nie była projektowana z myślą o tym, aby oglądać je w VR, dlatego nowa część ma szansę wznieść symulatory lotu na wyżyny doskonałości. A pomogą w tym m.in. algorytmy sztucznej inteligencji oraz technologia fotogrametrii, które będą wykorzystywane w procesie proceduralnego generowania świata. Microsoft Flight Simulator trafi do dystrybucji 18 sierpnia 2020 roku w trzech wersjach: standardowej (260 zł), delux (340 zł) oraz premium delux (520 zł). W najtańszej otrzymamy do dyspozycji 20 ręcznie wymodelowanych samolotów i 30 ręcznie wymodelowanych lotnisk, a w droższych edycjach otrzymamy odpowiednio 25/30 oraz 30/40 ręcznie wymodelowanych samolotów i lotnisk. Nie oznacza to, że gra ograniczy się wyłącznie do kilkudziesięciu obiektów. Reszta spośród 37 tysięcy portów lotniczych zostanie wygenerowana automatycznie przy wsparciu algorytmów sztucznej inteligencji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj