Mark Hamill, odtwórca roli Luke'a Skywalkera w filmowej sadze Gwiezdne Wojny, zasłynął ze swojego ciętego dowcipu i aktywności w mediach społecznościowych. Teraz, na swoim profilu na Twitterze, aktor zabrał głos na temat aukcji, na której wystawiony ma zostać miecz świetlny jego filmowego bohatera (za cenę wywoławczą 150 tysięcy dolarów). Informację o licytacji podał magazyn Fortune, a wpis nie umknął uwadze Hamilla - aktor udostępnił post ze złotą radą dla wszystkich, którzy mają smaka na ten konkretny atrybut. Jak tłumaczy:
Nie było JEDNEGO miecza świetlnego, którego używałem na potrzeby filmów. Było ich WIELE, zarówno dla mnie, jak dla moich dublerów. Wielokrotnie zduplikowane rekwizyty są czymś powszechnym podczas produkcji filmowej (...). Kupujący, czujcie się ostrzeżeni.
Aukcje z gadżetami z planu Gwiezdnych Wojen są obecnie bardzo powszechne - na tej konkretnej licytacji mają również zostać wystawione także: kask z myśliwca TIE fighter, dłonie C-3PO czy też hełm szturmowca z autografami gwiazd. Jeżeli więc dziwnym trafem planowaliście wziąć udział w akcji i umieścić oryginalny miecz świetlny Luke'a Skywalkera na swojej półce, rozważcie szczere słowa Hamilla i zastanówcie się nad słusznością tej decyzji raz jeszcze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj