Hayley Atwell za sprawą Mission: Impossible Dead Reckoning – Part 1 dołączyła do słynnej franczyzy pełnej akcji, której twarzą jest Tom Cruise. Wcieliła się w Grace, złodziejkę, która zostaje uwikłana w misję Ethana Hunta. Aktorka w wywiadzie dla Variety przyznała, że zdaje sobie sprawę, że filmy z serii Mission: Impossible mają dostarczać rozrywkę widzom. Jednak jej obowiązkiem jako aktorki jest wniesienie własnego, małego wkładu w postać, którą chce reprezentować.  Atwell, która wcześnie grała Peggy Carter w superbohaterskich filmach i serialu należących do MCU przyznała, że nie ma porównania między Marvelem, a Mission: Impossible. Nad franczyzami pracują inne grupy filmowców, są tam inne postacie oraz światy oraz trafiają w inne gusta. Są bardzo odmienne, ale oba stały się globalnymi fenomenami. Jednak dodała, że pomostem między nimi jest to, w jak sposób może pokazywać w nich kobiety. 
To, co próbowałam zrobić z Peggy – i myślę, że to jest powód, dla którego dostałem rolę w Mission: Impossible – to starałam się nie grać jej tak, jak [postaci] w filmach o superbohaterach. A w przypadku Grace nie gram jej tak, jak [postaci] w filmie akcji. Peggy nauczyła mnie, że mogę zagrać wyraźnie ugruntowaną postać, która będzie się wyróżniać, zamiast zostać pochłoniętą przez tę machinę.
Fot. Marvel - Peggy Carter
Atwell stworzyła Grace od podstaw wraz z Cruisem i Christopherem McQuarriem, czyli reżyserem filmu. Nie czuła, że musi pasować do postaci, ponieważ tak naprawdę żadnej nie wykreowali w scenariuszu. Każda scena dawała jej możliwość dodania niuansów i obalenia wszelkich stereotypów kina akcji na temat "silnych" kobiet. Miała okazję, aby zaprezentować kilka różnych podejść do tej postaci. 
Nie chciałam, żeby wydawało się, że [Grace] po prostu stara się wyglądać fajnie, jak femme fatale lub obiekt seksualny.
Grace to postać niejednoznaczna, starająca się przetrwać w trudnej sytuacji, w której się znalazła. Wykorzystuje różne sztuczki, poczucie humoru, aby uciec i trafić tam, gdzie chce.  W Mission: Impossible Dead Reckoning – Part 1 jest kilka kobiecych postaci: Rebecca Ferguson gra Ilsę Faust, byłą agentkę MI6, która została sojuszniczką IMF oraz Vanessa Kirby gra handlarkę bronią Alannę Mitsopolis. Do tego do obsady dołączyła Pom Klementieff jako socjopatyczna zabójczyni Paris.
Wszystkie te postacie są bardzo charakterystyczne i to jest wspaniałe. Żadna nie jest taka sama - wszystkie mają własne plany i pomysły na to, kim są, kim chcą być i co chcą zrobić, aby wpłynąć na ludzi w danym momencie. Każda z nich może mieć własny lub wspólny spin-off.
Aktorka podkreśliła też, że kobiety w tej franczyzie nie walczą ze sobą. Uważa, że to za fałszywe założenie, że tak musi być między kobietami, co ma dużo wspólnego z kulturą celebrytów, która wydaje się stawiać je przeciwko sobie. 
fot. EW.com
Hayley Atwell musiała przejść pięciomiesięczny trening kaskaderski do roli, aby być gotową do improwizacji, gdy scena tego wymagała. Eksperymentowała z różnymi rodzajami sztuk walki, uczyła się jak być kieszonkowcem, a także jak driftować w samochodzie wyścigowym. Gdy pojawiła się na planie miała dużo siniaków, ale była przygotowana do roli.  Aby wytworzyć fizyczną chemię między Grace i Ethanem, podczas sceny, gdy byli skuci kajdankami, aktorzy obejrzeli kilka heist movie, jak Żądło, Papierowy księżyc czy klasyk Złodziej w hotelu
Kiedy robią coś razem w samochodzie ma się wrażenie, że te dwie osoby, które są sobą poirytowane, mają wspólną historię pochodzenia. Naturalnie ze sobą współpracują niezależnie od tego, czy zdają sobie z tego sprawę, czy nie.
Podczas sceny pościgu samochodowego Atwell nie tylko driftowała, będąc przykutą kajdankami do Cruise'a, ale także musiała odnotować wskazówki reżysera dotyczące reakcji Grace do okoliczności. Ponadto przydało jej się doświadczenie z pracy w teatrze, ponieważ musiała grać pod czujnym okiem fanów i paparazzi. 
fot. materiały prasowe
Wspomniała też o żółtym Fiacie 500, który nazywali pieszczotliwie "Trixie". Scena, w której Ethan w końcu włącza auto, a następnie go rozbija była autentyczna. Nie była ona zamierzona, co wykorzystano w filmie. Dzięki takim spontanicznym sytuacjom produkcja nabrała humoru. 
Fabuła jest zwykle metaforą tworzenia filmu Mission: Impossible. McQ i Tom po prostu mówią: "OK, cóż, to jest to, co dzisiaj zrobiliśmy, więc znajdźmy sposób, aby wykorzystać to w filmie". 
Dzięki temu, że była w dobrej fizycznej formie po Mission: Impossible 7, gdzie nauczyła się, jak bezpiecznie i prawidłowo się poruszać, mogła w pełni zagrać scenę akcji w Doktor Strange w multiwersum obłędu, jako Kapitan Carter. Przyznała, że bardzo chciała, aby jej scena trwała dłużej.  Najstraszniejszym kaskaderskim wyczynem dla Atwell była sekwencja akcji w pociągu, której ukończenie trwało prawie rok. Każdy wagon musiał być zbudowany i sfilmowany osobno. Do tego wiele razy wracali na plan, aby uzyskać właściwy ton. Przyznała, że była już tym zmęczona. 
Więc kiedy widzisz, jak Ethan mówi: "Ufasz mi?", a Grace tylko kręci głową – to jestem ja mówiąca: "Już nie. Nie chcę już tego robić. To naprawdę przerażające". Pokochali to. Mówili: "To wejdzie [do filmu]". 
Dodała, że Tom Cruise też denerwuje się, gdy ryzykuje życiem dla swoich wyczynów kaskaderskich. 
Tom mówi, że nie chodzi o to, że się nie denerwuje i nie boi, ale ten strach jest dla niego OK. Akceptuje to uczucie. Nie powstrzymuje go przed robieniem tego, co chce lub musi zrobić.
Do tej pory nakręcono 2/3 scen do Mission: Impossible Dead Reckoning – Part 2. Atwell nie zdradziła, co wydarzy się w następnej części, w której ponownie wcieli się w Grace. 

 Mission: Impossible Dead Reckoning – Part 1 - zdjęcia i plakaty

fot. materiały prasowe
+17 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj