Decyzja Disneya u wypuszczeniu Mulan na Disney+ w krajach z dostępem do tej platformy jest szeroko komentowana. Czy może to zagwarantować filmowi chociażby minimalny sukces finansowy?
Mulan to film aktorski na podstawie znanej animacji Disneya oraz starej chińskiej legendy. Światowa premiera filmu musiała zostać niestety przesunięta przez koronawirusa. Disney zdecydował się na niekonwencjonalny ruch. Mulan zadebiutuje 4 września 2020 roku. W USA i w krajach z Disney+ będzie dostępna tylko w VOD, w pozostałych trafi do kin (11 września, zatem w odstępie tygodnia między innymi w Polsce).
Film będzie można zobaczyć za kwotę 29,99 dolarów. The Hollywood Reporter przygotował analizę decyzji Disneya pod kątem finansowym. Podczas gdy właściciele kin byli wyraźnie zdenerwowani decyzją studia, akcje Disneya wzrosły o ponad 10% zaraz po ogłoszeniu swojego planu na Mulan. W treści analizy czytamy, że aby film mógł zarobić miliard dolarów wyłącznie przy pomocy dochodów z VOD, produkcja musiałaby zostać zakupiona przez 29 milionów subskrybentów. Disney chwali się, że liczba subskrybentów platformy wynosi na ten moment 60 milionów.
Można sobie zatem wyobrazić, że spora część z grona subskrybentów zdecyduje się na dodatkowy wydatek. Dodając do tego sprzedane bilety kinowe z innych państw, film może liczyć na pozytywny wynik w box office. Na dokładne dane przyjdzie nam jednak poczekać do września.