Okazuje się, że twórcy filmu The Mummy w ogóle nie rozważali występu Brendan Fraser. Ze słów reżysera można uznać, że The Mummy z 1999 roku jest brana przez niego pod uwagę jako część tego uniwersum.
- Nigdy nie rozmawialiśmy o występie Brendana Frasera, ponieważ jego postać żyła w innej epoce, więc w czasach naszej fabuły mógłby on nie żyć. Chyba że sam byłby potworem, ale to prawdopodobnie nie miałoby sensu. Jeśli byłby potworem, musielibyśmy wyjaśniać, dlaczego on tutaj jest - tłumaczy reżyser.
Czytaj także: Nasza recenzja Mumii W samym filmie był jeszcze jeden element łączący fabułę z pierwowzorem z 1999 roku. W walce z panem Hyde'em bohaterka bierze książkę, która go uderza. Była to księga Amuna-Ra z filmu z 1999 roku. Przypomnijmy, że fabuła poprzedniej The Mummy rozgrywa się w 1926 roku. Akcja nowego filmu osadzona jest współcześnie.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj