Stand on Zanzibar Johna Brunnera była do niedawna jedną z najważniejszych książek science fiction, które nie zostały wydane w Polsce. Shockwave Rider nie jest powieścią aż tak głośną, ale jeśli wierzyć opiniom z rynku anglojęzycznego, równie dopracowana i interesująca. Fabuła prezentuje się następująco:
Był najbardziej niebezpiecznym z żyjących zbiegów, ale nie istniał! Nickie Haflinger żył życiem dwudziestu różnych ludzi… ale, formalnie rzecz biorąc, w ogóle go nie było! Uciekł z Tarnover, zaawansowanego rządowego think tanku, w którym go wykształcono. Najpierw złamał swój kod tożsamości, a potem zwiał. Następnie rozpoczął poszukiwania czegoś, co pozwoli przywrócić zdrowy rozum oraz wolność osobistą zniewolonym przez komputery masom, i uratować stojący na skraju katastrofy świat. Nie dbał o to, jak to zrobi, ale rząd był tym bardzo zainteresowany. Dlatego nauczyciele z Tarnover sprowadzili go z powrotem do swych laboratoriów,gdzie Nickiego Hallingera czekał zupełnie nowy rodzaj edukacji!
Seria „Artefakty” skupia się na klasycznych, choć czasami lekko już zapomnianych powieściach z gatunku fantastyki. Pojawiają się w niej także książki uznanych autorów, które albo wcześniej w Polsce nie zostały wydane, albo przeszły bez echa. Do tej pory ukazało się w niej pięć książek - w tym miesiącu Mockingbird Waltera Tevisa oraz The Rediscovery of Man. Norstrilia Cordwainera Smitha.
"Na fali szoku" ukaże się 9 września (tego samego dnia zaplanowane jest wznowienie Hyperion, także w serii "Artefakty"). Książka ma liczyć 288 stron w twardej oprawie i kosztować 35 zł.