"Od Wajdy do Komasy" - tak nazywa się wydana ledwie kilka tygodni temu książka dotycząca polskiego kina. Dziś, kiedy w kinach święci triumfy Miasto 44, często wspominamy bowiem inny film o Powstaniu Warszawskim: Kanał Andrzeja Wajdy.
Do niedawna wielu zastanawiało się czy zaledwie 33-letni Jan Komasa jest w stanie udźwignąć tak trudny temat jak słynny zryw narodowowyzwoleńczy z roku 1944 roku. Co ciekawe, Wajda zajął się nim kiedy był jeszcze młodszy, bo w wieku lat 31. To wielkiemu polskiemu reżyserowi jednak nie przeszkadzało. Mając na koncie zaledwie jeden film pełnometrażowy ("Pokolenie") i ograniczone środki, Wajda nakręcił prawdziwe arcydzieło. W Kanale zagrało wszystko - od aktorstwa, przez zdjęcia, aż po scenariusz.
Film zdobył spore uznanie za granicą (otrzymał m.in. nagrodę jury w Cannes), ale miał przede wszystkim ogromny wpływ na rodzimą kinematografię. To właśnie rok premiery Kanału uznaje się za początek polskiej szkoły filmowej.
[video-browser playlist="614847" suggest=""]